W ocenie ekspertów najprostsze, choć kosztowne będzie załatanie luk w bilansie, gdy chodzi o paliwa płynne. Najtrudniejsza przeprawa, bo także związana z trudnościami technicznymi i logistycznymi, czeka nas natomiast w znalezieniu alternatywy dla importu rosyjskiego węgla. – Gdy chodzi o paliwa wykorzystywane w produkcji energii elektrycznej, w zasadzie żadne z państw europejskich nie posiada rezerw produkcyjnych czy nadwyżek, którymi mogłoby się z nami podzielić – podkreśla Janusz Olszowski, prezes Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.