Rada Ministrów przyjęła we wtorek projekt ustawy zakazującej importu węgla z Rosji.
– Powołując się na klauzulę bezpieczeństwa, poszliśmy o krok dalej w tych przepisach. Wpisaliśmy przepisy, które blokują na poziomie krajowym import węgla z Rosji. To zostanie wpisane wprost do ustawy. Zdajemy sobie sprawę, że może budzić to wątpliwości prawne. Niestety uzasadnione wątpliwości, alenie możemy dalej czekać na reakcję UE w tym zakresie — mówił rzecznik rządu Piotr Müller, który przedstawił założenia projektu.
Sasin zapowiada pomoc dla samorządów
Jacek Sasin podkreślił w programie „Kwadrans polityczny” w TVP1, że idealnym scenariuszem byłby taki, w którym zakaz wprowadziłaby cała Unia Europejska, bo tylko takie wspólne działanie uderzyłoby w rosyjskie finanse. – Już ponad miesiąc temu premier Mateusz Morawiecki w Berlinie wzywał do takiego kroku. Niestety, Europa jako całość nie jest gotowa do podjęcia takiej decyzji. Pokazujemy, że można – powiedział.
Przypomniał, że import węgla z Rosji prowadzą wyłącznie podmioty prywatne, gdyż spółki Skarbu Państwa od dwóch lat mają zakaz kupowania rosyjskiego węgla.
– Samorządowe ciepłownie są w znacznym stopniu napędzane węglem rosyjskim. Nie zostawimy tych odbiorców bez wsparcia. Jesteśmy w kontakcie z innymi dostawcami, tak by po rezygnacji z rosyjskiego węgla na rynku nie było perturbacji. Rząd pomoże samorządom w zalezieniu innych źródeł węgla – zapewnił wicepremier Sasin. Dodał, że „trudno, żeby indywidualny odbiorca szukał zagranicznego dostawcy, takie zadanie musi wziąć na siebie rząd”.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Sasin został też zapytany, czy nie obawia się, że z wprowadzonego zakazu importu Polska będzie musiała tłumaczyć się przed TSUE. – Mam nadzieję, że w tej nadzwyczajnej sytuacji TSUE zachowa się w sposób rozsądny – odpowiedział.
Czytaj też:
Rzecznik rządu o polskich sankcjach na Rosję. Możliwa blokada importu węgla