Rosja zrobi grę o wojnie polsko-rosyjskiej. Polacy w roli agresorów

„Smuta”, bo tak ma nazywać się gra, opowie o bohaterskich Rosjanach walczących z polskimi okupantami Moskwy, którzy zajęli ją w 1610 roku. Grę stworzy rosyjski zespół Siberia Limited, a Kreml sfinansuje produkcję w 75 procentach, przeznaczając na to 260 mln rubli (20 mln złotych).

Twórcy mają ambitny plan, bo chcą zrobić grę porównywalną z przyjętym niezwykle pozytywnie tytułem „Ghost of Tsushima”, który opowiadał o walce japońskiego ruchu oporu z mongolskim najeźdźcą. „Ghost of Tsushima” miał jednak prawie 13-krotnie większy budżet.

Kreml będzie finansował patriotyczne gry

Pieniądze na produkcję rosyjskiej gry będą pochodzić ze specjalnego funduszu opiewającego na 7 mld rubli, który ma wspierać rosyjską branżę gier wideo. Jednak nie każde studio może liczyć na wsparcie funduszu, a tylko te, które poprzez gry będą przekazywać „prawdziwe wartości: patriotyzm, zainteresowanie historią kraju i umiejętność prawidłowej oceny sytuacji politycznej”. Tak o programie mówił Aleksander Kinesztin, przewodniczący komisji polityki informacyjnej, komunikacji i informatyki rosyjskiej Dumy.

Motywem przewodnim „Smuty” ma być, podobnie jak w grze „Ghost of Tsushima” walka niewielkiej grupy patriotów, który udało pokonać się najeźdźcę. W roli najeźdźcy w rosyjskiej grze wystąpią wojska polskie. Tak o powstającej grze mówił szef studia Siberia Limiterd Aleksiej Kopciew.

Gra ma opowiadać o latach 1610-1612 w czasie wojny polsko-rosyjskiej, kiedy to Polacy zdobyli Moskwę i utrzymali miasto przez dwa lata. Ostatecznie garnizon w Moskwie musiał się poddać, a wojna zakończyła się rozejmem, w którym Rzeczpospolita straciła tereny o powierzchni około jednej czwartej dzisiejszej Polski.

Bohaterami gry mają być Kuźma Minin i Dmitrij Pożarski, którzy dowodził pospolitym ruszeniem, które w 1612 zatrzymało oddziały hetmana Jana Chodkiewicza śpieszące z odsieczą polskie załodze Kremla.

Czytaj też:
Gra wideo zebrała rekordową sumę pieniędzy dla Ukrainy