Rośnie zadłużenie Rosji. Bankructwo jeszcze w tym miesiącu?

Rośnie zadłużenie Rosji. Bankructwo jeszcze w tym miesiącu?

Rosja
Rosja Źródło: Pixabay
Rosja nie jest w stanie spłacić pożyczek zagranicznych i zmaga się z rosnącym zadłużeniem - pisze Deutsche Welle. Kraj Władimira Putina może zostać uznany za niewypłacalny jeszcze w czerwcu.

Niespłacone odsetki od obligacji dolarowych sprawiają, że Rosja jest na skraju pierwszej w historii niewypłacalności. Jednym z powodów są sankcje nałożone przez Unię Europejską. Bruksela niedawno umieściła na specjalnej liście firmę przetwarzającą płatności, którą Moskwa chciała wykorzystać do obsługi swoich euroobligacji.

Zadłużenie Rosji – jak zauważa Deutsche Welle – nie wynika z braku środków finansowych. Moskwa co miesiąc otrzymuje miliardy z eksportu gazu i ropy naftowej (ustalone w zeszłym tygodniu sankcje unijne wejdą w życie dopiero za jakiś czas). Uregulowanie 40 mld dolarów spłaty obligacji zagranicznych (2 mld dolarów muszą być spłacone do końca tego roku) nie powinno zatem stanowić problemu. Tyle, że – w związku z wprowadzonymi przez Zachód sankcjami – Rosja jest w dużej mierze odcięta od międzynarodowego obrotu płatniczego. Ponadto część rezerw walutowych jest zamrożona. Wygasła specjalna regulacja, która pozwalała amerykańskim właścicielom rosyjskich obligacji rządowych otrzymać płatności. Blokowanie ich prowadzi Rosję do bankructwa.

Władimir Putin doprowadzi Rosję do bankructwa jeszcze w czerwcu?

Rosja szuka wyjścia z sytuacji, nakazując wierzycielom płacić w rublach rosyjskich lub w twardych walutach innych niż dolar, z pominięciem zachodniej infrastruktury płatniczej. Minister finansów Rosji Anton Siłuanow zaproponował skopiowanie systemu płatności przewalutowanym rublem, który obowiązuje europejskich odbiorców gazu. W ramach tego systemu wierzyciele otwierają rachunki w banku rosyjskim i dokonują płatności w walutach innych niż dolar. Koncepcja ta nie pozwoliłaby jednak Rosji uniknąć niewywiązania się z zobowiązań, ponieważ inwestorzy amerykańscy nie mogliby w nim uczestniczyć. Pod koniec zeszłego tygodnia Unia Europejska nałożyła sankcje na rosyjski Krajowy Depozyt Rozliczeniowy, który miał obsługiwać płatności z tytułu obligacji.

Rosja – jak pisze gazeta – może zostać oficjalnie uznana za niewypłacalną pod koniec czerwca. Wątpliwe jest, czy z powodu sankcji do posiadaczy obligacji dotrą odsetki, które Rosja podała, że wypłaciła 27 maja. W szczególności dotyczy to płatności odsetek w wysokości 71,25 mln dol. i 26,5 mln euro. Aby uniknąć niewywiązania się ze zobowiązań, pieniądze muszą znaleźć się na kontach w ciągu 30-dniowego okresu prolongaty.

Poza stratami wizerunkowymi, niewywiązanie się z płatności wiąże się dla Moskwy z innymi następstwami. Wierzyciele – jak zauważa Deutsche Welle – mogą zwrócić się do sądu o zajęcie zagranicznych aktywów Rosji. Gazeta zwraca uwagę, że istnieje groźba długiego i kosztownego procesu restrukturyzacji niespłaconych długów, jeśli w przyszłości miałoby ponownie dojść do zbliżenia Rosji z Zachodem. Niewypłacalność państwa zazwyczaj zwiększa koszty zaciągania kredytów długoterminowych, co może drogo kosztować Rosję w nadchodzących latach.

Czytaj też:
Poważne straty Rosji. Kreml potwierdził śmierć generała, tuszując śmierć innego