– Zaproponowałem podatek od nadmiarowych zysków. Moja propozycja jest taka, żeby to był podatek 50 proc. Mam nadzieję, że rząd to przyjmie – powiedział w niedzielę wieczorem w TVP Jacek Sasin, wicepremier, minister aktywów państwowych.
Sasin zdradził, że dzięki podatkowi budżet państwa zyska 13,5 mld zł. Środki te mają sfinansować wypłatę rekompensat za wysokie ceny energii dla samorządów i odbiorców chronionych.
Podatek obejmie wszystkie duże firmy
Okazuje się, że wbrew temu czego się spodziewano, podatek nie będzie dotyczył jedynie sektorów energetycznego czy paliwowego. Z dokumentów do których dotarła „Rzeczpospolita”wynika, że danina obejmie wszystkie przedsiębiorstwa – włącznie z prywatnymi – gdzie średniorocznie zatrudnienie wynosi więcej niż 250 pracowników i które osiągnęły roczny obrót netto ze sprzedaży towarów, wyrobów i usług oraz z operacji finansowych przekraczający równowartości w złotych 50 milionów euro. W przypadku grup kapitałowych zaproponowano, aby danina dotyczyła wyników całej grupy skonsolidowanych zgodnie z przepisami bilansowym. Ustawodawca zaznacza, że danina powinna dotyczyć tych dużych przedsiębiorców, którzy zwiększają zyski poprzez nadmiarowe podniesienie marż, nie zaś tych, którzy przy relatywnie stałych marżach zwiększają dochody dzięki np. większemu obrotowi.
Gazeta podaje, że uiszczenie podatku będzie obowiązkiem firm, których marża zysku brutto za ten rok jest większa od ich uśrednionej marży brutto za lata 2018, 2019 oraz 2021 rok (roku 2020 nie uwzględniono z uwagi na jego wyjątkowy, pandemiczny charakter). Danina ma być wyliczana jako stawka procentowa 50 proc. pomnożona przez podstawę naliczenia daniny. W podanym przykładzie mamy przedsiębiorstwo, które uzyskało w tym roku 12 mld zł przychodu przy marży 16,7 proc., a średnia marża w okresie referencyjnym wynosiła 10 proc. Podstawa naliczania daniny wyniesie więc 12 mld zł razy 6,7 proc. (różnica w poziomie marż), co daje 804 mln zł. Od tej kwoty pobrany zostanie podatek w wysokości 50 proc., czyli 402 mln zł.
Ile zapłacą banki?
Nowa danina obejmie też banki. W tym wypadku marża byłaby ustalana jako często stosowany w przypadku banków wskaźnik ROA (return on assets), podstawa naliczenia daniny byłaby zaś wyliczana analogicznie jak dla innych podmiotów, tyle że zamiast przychodów występowałyby aktywa. Przykładowo, dany bank uzyskał w 2022 roku zysk netto 2 mld zł, przy aktywach 105 mld zł wskaźnik ROA wynosi 1,9 proc. Jeśli w okresie referencyjnym (latach 2018, 2019 i 2021) ROA wynosiło 1 proc., podstawa naliczania daniny od zysków nadzwyczajnych to 105 mld zł razy 0,9 proc., co daje 945 mln zł. 50 proc. podatek od tej wysokości wyniósłby 472,5 mln zł.
Czytaj też:
Będą nowe podatki? Ministerstwo chce uregulować rynek najmu