Jak podają analitycy, inwestorzy obawiają się, że Stany Zjednoczone mogą zalać rynek większą ilością ropy ze Strategicznych Rezerw Naftowych.
Prognoza pojawia się po tym, jak OPEC+ postanowił na początku tego miesiąca zmniejszyć swój limit produkcji o 2 miliony baryłek dziennie – pomimo sprzeciwów Waszyngtonu – co prowadzi do spekulacji, że Biały Dom może zareagować wprowadzeniem większej ilości ropy z rezerw federalnych na rynek.
– Rozważają również awaryjne uwolnienie potencjalnie nawet 100 milionów baryłek – powiedziała Amrita Sen w wywiadzie dla CNBC.
Kontrowersyjna decyzja OPEC+
Kartel zrzeszający kraje eksportujące ropę naftową podjął kontrowersyjną decyzję i ogłosił obniżenie produkcji o 2 miliony baryłek dziennie. Taka ilość może spowodować wzrosty cen surowca na giełdzie, ale również pogorszyć stosunki dyplomatyczne między USA a Arabią Saudyjską.
Ropa zdrożeje, a relacje USA z Arabią Saudyjską na tym stracą
Spotkanie 24 krajów OPEC+ (w tym Rosji) wydobywających ropę odbyło się w czasie, gdy większość państw walczy z rosnącymi kosztami energii. Pierwszy raz od momentu wybuchu pandemii rozmowy odbyły się twarzą w twarz, a nie wirtualnie. Wczorajsza decyzja spowodowała, że ropa zdrożała. Konflikt na linii OPEC – USA będzie się niestety pogłębiał.
Biały dom nazwał decyzję „krótkowzroczną” i w oświadczeniu podał, że administracja dostarczy na rynek w przyszłym miesiącu kolejne 10 mln baryłek ze swoich strategicznych rezerw. Od marca kraje Zachodu uwolniły mniej więcej 180 mln baryłek, z czego aż 75 proc. przypada na USA. OPEC w oświadczeniu napisał, że decyzja ta została podjęta ze względu na niepewność, która otacza globalną gospodarkę i perspektywy ropy naftowej.
Czytaj też:
Limity celowe na gaz i ropę. Gazprom grozi odcięciem dostaw do EuropyCzytaj też:
Rurociąg „Przyjaźń” działa już normalnie. Nie ustalono jeszcze, co spowodowało uszkodzenie