Importowany węgiel. Kupujemy nawet z Kirgistanu i Botswany

Importowany węgiel. Kupujemy nawet z Kirgistanu i Botswany

Węgiel (sxc.hu)
Węgiel (sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
W polskich portach pojawia się węgiel z Botswany, Kirgistanu, Uzbekistanu i Wielkiej Brytanii. Jak podaje Business Insider, najdroższy jest czeski surowiec.

Kryzys na rynku surowców energetycznych i embargo na węgiel rosyjski, który do tej pory zasilał przede wszystkim instalacje grzewcze w domach, sprawił, że Polska musiała pilnie zwiększyć import z innych krajów.

W sierpniu import węgla, w porównaniu do lipca, wzrósł o połowę. Jak pisze Business Insider, więcej też kosztowała tona sprowadzonego surowca. I to pomimo faktu, że zrezygnowaliśmy z kupowania najdroższego węgla, pochodzącego z USA.

Tani węgiel z Afryki

Jak podaje portal, w sierpniu do polskich portów przypłynęło pół miliona ton węgla z Republiki Południowej Afryki, po 1 tys. 400 zł za tonę. Stanowiło to aż 34 proc. polskiego importu w sierpniu. Na drugim miejscu pod względem ilości sprowadzanego węgla był Kazachstan, a na trzecim Australia.

Najtańszy węgiel, jaki udało się w sierpniu sprowadzić do Polski, pochodził z Norwegii i kosztował 507 złotych za tonę. Niedrogi surowiec sprowadzono także z Botswany, tona kosztowała 1 tys. 264 zł.

Węgiel z Czech

Najdroższy węgiel, jaki Polska kupiła w sierpniu tego roku, pochodził z Wielkiej Brytanii. Zapłaciliśmy za niego aż 5 tys. 236 zł za tonę, ale były go śladowe ilości. Do polskich portów przypłynęły zaledwie 22 tony tego surowca.

Drogi był też węgiel czeski, którego kupiliśmy w sierpniu 6 tys. ton. Płaciliśmy za niego 2 tys. 91 zł za tonę.

Dopłaty do węgla

W czwartek Sejm przegłosował ustawę o dopłatach do węgla, która umożliwi samorządom sprzedaż węgla zakupionego przez spółki Skarbu Państwa.

Według nowych przepisów węgiel dystrybuowany przez samorządy będzie mógł być sprzedawany w cenie do 2 tys. zł za tonę. Rządowy projekt ustawy ma wprowadzać gwarantowaną cenę nabycia węgla przez gminy na poziomie maksymalnie 1,5 tys. zł za tonę.

Czytaj też:
Moskwa: Ktoś pomylił węgiel opałowy z takim na grilla
Czytaj też:
Wiceminister do opozycji: Węgiel jest certyfikowany. Nie opowiadajcie, że się nie pali