W Netflix nastąpiła właśnie zmiana władzy. Reed Hastings, współzałożyciel firmy, który od dawna pełnił funkcję dyrektora firmy, zdecydował się ustąpić ze stanowiska. Władzę przejmą współzarządzający Ted Sarandos i dotychczasowy dyrektor operacyjny Greg Peters.
Zmiana władzy w Netflix
Sarandos i Peters będą dzielić tytuły dyrektorów generalnych, a Hastings będzie pełnił funkcję prezesa wykonawczego. Zmiana wchodzi w życie natychmiast. Zarówno Peters, jak i Sarandos awansowali w lipcu 2020 r. w trudnym okresie dla firmy.
„To był chrzest ogniowy, biorąc pod uwagę Covid i ostatnie wyzwania w naszej działalności” – powiedział Hastings w oświadczeniu. „Ale obaj radzili sobie niewiarygodnie dobrze, więc zarząd i ja uważamy, że to właściwy czas na sukcesję”.
Problemy Netflixa
Netflix zaliczył w ostatnim czasie spore odbicie w liczbie subskrybentów. Do użytkowników platformy dołączyło 7,66 miliona subskrybentów w czwartym kwartale, pokonując prognozy Wall Street na poziomie 4,57 miliona dzięki premierom „Harry'ego i Meghan” oraz „Wednesday”.
Zysk na akcję wyniósł jednak 12 centów, poniżej 45 centów oczekiwanych przez analityków ankietowanych przez Refinitiv. Firma boryka się z ograniczonymi wydatkami konsumenckimi i konkurencją ze strony Disneya, Amazona i innych producentów wydających miliardy dolarów na tworzenie programów telewizyjnych i filmów dla odbiorców online.
Tańszy abonament Netflixa
Aby przyspieszyć wzrost, Netflix wprowadził w listopadzie tańszą, wspieraną przez reklamy opcję w 12 krajach. Ogłosił również plany rozprawienia się z udostępnianiem haseł.
„Rok 2022 był trudnym rokiem, z wyboistym początkiem, ale lepszym zakończeniem. Wierzymy, że mamy wyraźną ścieżkę do ponownego przyspieszenia wzrostu naszych przychodów” — napisał Netflix w swoim kwartalnym liście do akcjonariuszy.
Czytaj też:
Co oglądają teraz Polacy na Netfliksie? To najpopularniejsze serialeCzytaj też:
Microsoft, Amazon i Meta zwalniają pracowników. Czują oddech recesji