Do awarii rurociągu doszło na terenie gminy Chodecz, w sobotę wieczorem. Na miejsce przyjechały służby PERN i straż pożarna. Teren zabezpieczono i rozpoczęto naprawę uszkodzonej instalacji. Jak podaje w komunikacie PERN, rekultywacja terenu na którym doszło do wycieku ropy rozpocznie się po usunięciu uszkodzenia. „Rekultywację terenu rozpoczniemy niezwłocznie po zakończeniu akcji naprawczej tak, by jak najszybciej przywrócić go do pierwotnego stanu. Wszystkie prace odbywają się pod nadzorem służb ochrony środowiska” – czytamy w komunikacie.
Kolejna awaria
To kolejna awaria instalacji, do jakiej doszło w ciągu ostatniego roku. W październiku w rurociągu „Przyjaźń” doszło do wycieku ropy. Zakładowa straż pożarna z PERN S.A. poinformowała o spadku ciśnienia. Na miejsce udali się strażacy oraz wewnętrzne służby ratunkowe spółki. Wyciek zlokalizowano w miejscowości Żurawice, w gminie Boniewo.
– Do wycieku półproduktu ropy naftowej z ropociągu obsługiwanego przez PERN doszło z rury o średni 80 cm o ciśnieniu 30 atm (…) My zabezpieczamy całą akcję. Powstało rozlewisko na powierzchni około 1000 metrów kwadratowych. Cały czas szukamy wycieku na polu kukurydzy. Nie jest to łatwe, bo wszystko przesłania właśnie półprodukt ropy, który wypłynął na pole – poinformował bryg. Karol Kierzkowski, rzecznik prasowy PSP.
Dostawy ropy
Rurociągi „Przyjaźń 1” i „Przyjaźń 2” to instalacje zbudowane w latach 60. i 70. Północna nitka biegnie przez Białoruś i Polskę, do niemieckiego Lipska. Z kolei południowa, przez Ukrainę, dociera do Czech i Węgier.
„Infrastruktura spółki podlega cyklicznym badaniom stanu technicznego zgodnie z prawem. Polskie rafinerie otrzymują ropę naftową zgodnie z nominacjami. Sytuacja nie ma wpływu na dostęp do paliw dla polskich kierowców” – poinformował PERN.
Czytaj też:
Ceny na stajach pójdą w górę. Eksperci nie mają wątpliwościCzytaj też:
Rozszczelnienie rurociągu w miejscowości Sobiczewy. „Liście buraków są czarne, a nie zielone”