– Brak jest jakichkolwiek formalnych podstaw do prowadzenia rozważań na temat ewentualnego pociągnięcia urzędującego prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adama Glapińskiego do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu – napisało w swoim stanowisku „w sprawie pojawiających się w przestrzeni publicznej wypowiedzi o podjęciu działań zmierzających do pozbawienia możliwości zajmowania stanowiska prezesa NBP” sześciu członków Rady Polityki Pieniężnej (RPP).
RPP niejednogłośna
Pod stanowiskiem podpisali się: Ireneusz Dąbrowski, Iwona Duda, Wiesław Janczyk, Cezary Kochalski, Gabriela Masłowska i Henryk Wnorowski.
„Sprawą niezwykłej wagi jest możliwie najlepsza współpraca wszystkich organów i instytucji państwowych. Nie służy dobrze tej współpracy wytwarzanie atmosfery zagrożenia czy też stosowania nacisku poprzez zapowiedzi stosowania procedur mających prowadzić do zmiany składu osobowego kierownictw tych organów lub instytucji. W tym kontekście szczególną uwagę zwraca prowadzona publicznie dyskusja w sprawie ewentualnego pociągnięcia urzędującego prezesa Narodowego Banku Polskiego do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu. W naszej opinii, brak jest jakichkolwiek formalnych podstaw do prowadzenia tego typu rozważań” – czytamy w stanowisku.
„Oświadczamy, że nie są prawdziwe twierdzenia, jakoby istniały przeszkody w przepływie informacji pomiędzy RPP a pozostałymi organami NBP oraz jednostkami i komórkami organizacyjnymi NBP. Decyzje i ustalenia dotyczące działań banku centralnego, w tym związanych z ustalaniem założeń polityki pieniężnej i jej realizacją, są odpowiednio podejmowane przez Radę Polityki Pieniężnej i zarząd NBP. Międzynarodowe instytucje finansowe takie jak Europejski Bank Centralny, Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy podzielają zasadność prowadzonej przez NBP polityki pieniężnej, czemu dawały niejednokrotnie wyraz w swoich publikacjach” – czytamy dalej.
Glapiński stanie przed Trybunałem Stanu?
Lider Platformy Obywatelskiej i kandydat koalicji na premiera Donald Tusk informował w listopadzie, że Koalicja Platformy Obywatelskiej, Polski 2050-Polskiego Stronnictwa Ludowego i Nowej Lewicy analizuje kwestię postawienia prezesa NBP przed TS. Dzisiaj Tusk zadeklarował, że koalicja nie zrobi niczego w kwestii NBP, „co naruszyłoby stabilność i podważyło reputację instytucji państwa polskiego”. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia powiedział z kolei, że w tej sprawie należy przeanalizować wszystkie „za i przeciw”.
Dzisiaj grupa posłów zwróciła się do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie przepisów ustawy o Trybunale Stanu, umożliwiających podstawienie prezesa NBP przed tym Trybunałem. Grupa wnioskodawców reprezentowana jest przez posła Krzysztofa Szczuckiego (PiS).
Podpisana 10 listopada przez liderów KO, Polski 2050-PSL i Nowej Lewicy umowa koalicyjna zakłada m.in. pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej „odpowiedzialnych za usiłowanie bezprawnej zmiany ustroju państwa”, za naruszanie Konstytucji i ustaw oraz łamanie praworządności. Przedstawiciele obecnej koalicji już wcześniej zapowiadali w mediach m.in. możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności konstytucyjnej i postawienia przed Trybunałem Stanu prezesa NBP Adama Glapińskiego.
Czytaj też:
Trybunał Stanu dla Glapińskiego? Tusk i Hołownia nie chcą „naruszać reputacji Polski”Czytaj też:
Petru: Wniosek o postawienie Glapińskiego przed Trybunałem Stanu jest przygotowywany