"Liczymy placówki, to na pewno jest kilkaset, być może tysiąc" - podkreślił.
Powiedział, że podejrzana o skażenie dioksynami wieprzowina lub wyroby wieprzowe (np. tłuszcz, pasztet, boczek lub szynka konserwowa) trafiły do ok. 30 przetwórni w całej Polsce. "Towar rozszedł się praktycznie po całym kraju w różnej postaci" - zaznaczył rzecznik.
Jak jednak podkreślił, wszystkie pasztety (kilka mln sztuk) zostały prawdopodobnie zatrzymane na poziomie produkcji.
Poinformował, że cały czas do Inspektoratu spływają sygnały z setek punktów handlowych, a pracownicy Inspektoratu zabezpieczają w takich miejscach wyroby wieprzowe. Rzecznik zaznaczył jednak, że są to już niewielkie ilości, bo spora część produktów trafiła już do konsumentów.
Minister rolnictwa Marek Sawicki zapowiedział w "Sygnałach Dnia", że w piątek, a najpóźniej w poniedziałek, będą znane wyniki badań mięsa sprowadzonego z Irlandii.
ND, PAP