Unia sprawdzi czy Holendrzy nie chcą krzywdzić Polaków

Unia sprawdzi czy Holendrzy nie chcą krzywdzić Polaków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Holendrzy chcą się pozbyć emigrantów zarobkowych ze wschodu (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Komisja Europejska zbada budzące niepokój Polski holenderskie propozycje uregulowań prawnych dotyczących traktowania migrantów zarobkowych z unijnych krajów Europy Środkowo-Wschodniej pod kątem zgodności z prawem UE i ewentualnej dyskryminacji.
- KE jest świadoma zarysu holenderskiego planu i jest w kontakcie z  władzami tego kraju - poinformował rzecznik komisarz ds. sprawiedliwości i  praw podstawowych Viviane Reding, Matthew Newman. Zastrzegając, że nie są to jeszcze formalne propozycje ze strony holenderskiej, Newman podkreślił, że "zaproponowane środki będą badane przez KE pod kątem swobody przemieszczania się pracowników w UE", a także pod kątem tego, czy jest przestrzegana zasada niedyskryminacji. - Każdy obywatel ma prawo do przemieszczania się i bycia traktowanym jako indywidualna jednostka - podkreślił Newman.

W kwietniu holenderski minister spraw społecznych i zatrudnienia Henk Kamp przekazał do holenderskiego parlamentu list zawierający omówienie rządowych propozycji związanych z migracją zarobkową z krajów UE. Uzależniają one prawo do pomocy społecznej od  znajomości lub chęci nauczenia się języka holenderskiego. Zawierają także zapisy o zachęcaniu do powrotu do kraju osób, które straciły pracę i nie mają środków do życia ani perspektyw na znalezienie pracy. - Władze holenderskie chcą dokonać regulacji ograniczających możliwość korzystania przez pracowników, emigrantów zarobkowych, którzy utracili pracę, z holenderskiej pomocy społecznej - oceniał wiceszef MSZ Jan Borkowski. Newman przypomniał, że wytyczne UE opisują, w jaki sposób kraje UE, w zgodzie z  dyrektywą o swobodzie migracji, mogą zapewnić, "by ich systemy zabezpieczenia społecznego nie były przeciążone".

O sprawdzenie holenderskich propozycji zwróciła się listownie do  Reding minister pracy Jolanta Fedak. Priorytetową interpelację w tej sprawie wystosował do KE także europoseł Jacek Saryusz-Wolski z PO. Jego zdaniem holenderskie propozycje mogą mieć dyskryminujący charakter, gdyż przepisy są przygotowane pod kątem specyficznie wydzielonej grupy obywateli UE z Europy Środkowo-Wschodniej. - W  szczególności dotyczyłoby to Polaków jako najliczniejszej grupy narodowościowej z tego regionu - uważa poseł. Komisarz Reding już w lutym przestrzegła Holandię, żeby respektowała dyrektywę o swobodnym przepływie osób, odnosząc się do słów ministra Kampa o  odsyłaniu do Polski bezrobotnych i sprawiających kłopoty Polaków korzystających z pomocy socjalnej. Jeśli Holandia nie będzie przestrzegać wytycznych UE, to KE da "głośny i silny" sygnał - zagroziła Reding.

PAP, arb