Boże Narodzenie, czyli... Armageddon. Dla informatyków

Boże Narodzenie, czyli... Armageddon. Dla informatyków

Dla działów IT święta są wyjątkowo pracowite (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Okres przedświąteczny dla administratorów w firmach i instytucjach oznacza zwiększony ruch w sieci, infekcje szkodliwym oprogramowaniem, i "padające" serwery. To stan wyjątkowy, czasem wręcz informatyczny Armagedon - twierdzą specjaliści. Z wyliczeń firmy analitycznej Radicati Group wynika, że tylko w 2010 roku wysłano na świecie 107 trylionów e-maili, a posiadaczy kont poczty elektronicznej było 1,88 miliarda.

Z informacji jakie uzyskujemy podczas spotkań z klientami wynika, iż w okresie przedświątecznym sieci komputerowe przeżywają coś w rodzaju informatycznego Armagedonu - mówi Zbigniew Engiel z laboratorium informatyki śledczej Mediarecovery. Na przepustowości sieci komputerowej negatywnie odbija się przedświąteczny zalew e-kartek, filmików, linków do Mikołajów i "tańczących reniferów". W skrajnym przypadku może to doprowadzić do przeciążenia serwerów lub kompletnego zapchania pasma. Najgorsza jest sytuacja, gdy w firmowej sieci pojawi się świąteczny hit, który wszyscy muszą zobaczyć. Specjaliści doradzają administratorom, by przeciwdziałali tego typu sytuacjom ustalając szerokość pasma dla każdego rodzaju obiektów i w ten sposób ratowali sieć przed zatorem.

Przedświąteczna gorączka zakupowa oznacza ożywioną działalność spamerów, podsyłających internautom oferty zakupu prezentów, oczywiście zawsze rewelacyjne. W rzeczywistości znakomita większość z nich to podróbki produktów oryginalnych, a część jest jedynie przykrywką dla prób infekcji szkodliwym oprogramowaniem. Według ekspertów, 5 proc. spamu zawiera szkodliwe oprogramowanie.

Aktywniejsza działalność użytkowników oraz nasilenie działań cyberprzestępców oznacza stan wyjątkowy w działach bezpieczeństwa. W większości dużych instytucji świąteczną praktyką stało się powoływanie nocnych zespołów "helpowych", które w czasie wolnym dla innych pracowników starają się przywrócić sieć do stanu, który umożliwi normalną pracę następnego dnia. W średnich firmach częściej niż zwykle zdarzają się awarie i konieczność zostania po godzinach.

Brak zrozumienia specyfiki pracy działów IT i skali problemów technicznych wynikających ze świątecznej gorączki powoduje często napięcia i konflikty na linii informatyk - użytkownik. - Dlatego też apelujemy do osób pracujących z komputerem żeby w tym okresie podeszli z większym zrozumieniem do utrudnień związanych z siecią i internetem - podkreśla Engiel. - Papierowa kartka świąteczna dla działu IT z pewnością będzie dobrym sposobem docenienia ich wysiłków w tym gorącym informatycznie okresie - dodaje.

Źródło: PAP