Operatorzy kart płatniczych wydali oświadczenia, w których przyznają, że miał miejsce wyciek informacji z kont ich amerykańskich klientów. Nieoficjalne źródła branżowe podają, że zagrożone mogą być dane z ponad 10 mln kart. Gdyby ta liczba się potwierdziła, byłaby to jedna z największych kradzieży danych w historii.
Jednocześnie żadna firma nie bierze na siebie odpowiedzialności za incydent, zrzucając winę na osoby trzecie. Źródło przecieku zostało zlokalizowane przez korporację Global Payments zajmującą się realizacją przelewów gotówkowych. Wyciek został 'zidentyfikowany jako nieautoryzowany dostęp do części systemu przetwarzania' ? podają.
W swoim oświadczeniu MasterCard pisze: 'Wyrażamy nadzieję, że posiadacze kart nie doświadczą żadnych niedogodności. Jednocześnie monitorujemy rozwój sytuacji i podejmujemy kroki mające zagwarantować bezpieczeństwo informacji. Jeżeli posiadacze kart są zaniepokojeni bezpieczeństwem swoich kont, powinni skontaktować się z instytucją, która wydała kartę'.
Visa dodaje, że konsumenci nie będą odpowiedzialni za zakupy dokonane przez oszustów: 'Przesłaliśmy wydawcom kart numery kont, które zostały naruszone, po to żeby mogli podjąć kroki chroniące ich klientów poprzez obserwację sytuacji oraz ? w razie potrzeby ? wymianę kart'.
Wyciek danych jest łączony z jedną z nowojorskich korporacji taksówkarskich. ? Jeżeli w ciągu ostatnich kilku miesięcy płaciłeś kartą kredytową w nowojorskiej taksówce, powinieneś sprawdzić swoje konto ? mówi Ayiyah Litan, analityk firmy doradczej Gartner.
Specjalista ds. bezpieczeństwa komputerowego Brian Krebs, który pierwszy poinformował o domniemanym przecieku, uważa, że hakerzy mieli dostęp do danych od 21 stycznia do 25 lutego. Mogli przez ten okres uzyskać wystarczająco wiele danych potrzebnych do tworzenia fałszywych kart.
Akcje Global Payments spadły w piątek o 9 proc., po czym wstrzymano ich obrót.
Korporacje zajmujące się realizacją przelewów, takie jak Global Payments, są pośrednikami między detalistami a bankami. Ze względu na posiadanie ogromnych ilości wrażliwych danych niejednokrotnie były celem ataków hakerskich. W 2008 r. zdarzył się podobny incydent ? z firmy Heartland Payment Systems wyciekły dane o kontach konsumentów, narażając dziesiątki milionów kont na kradzież.
W swoim oświadczeniu MasterCard pisze: 'Wyrażamy nadzieję, że posiadacze kart nie doświadczą żadnych niedogodności. Jednocześnie monitorujemy rozwój sytuacji i podejmujemy kroki mające zagwarantować bezpieczeństwo informacji. Jeżeli posiadacze kart są zaniepokojeni bezpieczeństwem swoich kont, powinni skontaktować się z instytucją, która wydała kartę'.
Visa dodaje, że konsumenci nie będą odpowiedzialni za zakupy dokonane przez oszustów: 'Przesłaliśmy wydawcom kart numery kont, które zostały naruszone, po to żeby mogli podjąć kroki chroniące ich klientów poprzez obserwację sytuacji oraz ? w razie potrzeby ? wymianę kart'.
Wyciek danych jest łączony z jedną z nowojorskich korporacji taksówkarskich. ? Jeżeli w ciągu ostatnich kilku miesięcy płaciłeś kartą kredytową w nowojorskiej taksówce, powinieneś sprawdzić swoje konto ? mówi Ayiyah Litan, analityk firmy doradczej Gartner.
Specjalista ds. bezpieczeństwa komputerowego Brian Krebs, który pierwszy poinformował o domniemanym przecieku, uważa, że hakerzy mieli dostęp do danych od 21 stycznia do 25 lutego. Mogli przez ten okres uzyskać wystarczająco wiele danych potrzebnych do tworzenia fałszywych kart.
Akcje Global Payments spadły w piątek o 9 proc., po czym wstrzymano ich obrót.
Korporacje zajmujące się realizacją przelewów, takie jak Global Payments, są pośrednikami między detalistami a bankami. Ze względu na posiadanie ogromnych ilości wrażliwych danych niejednokrotnie były celem ataków hakerskich. W 2008 r. zdarzył się podobny incydent ? z firmy Heartland Payment Systems wyciekły dane o kontach konsumentów, narażając dziesiątki milionów kont na kradzież.