Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz na antenie "Faktów po Faktach" zaprosił przewodniczącego OPZZ Jana Guza do rozmowy na posiedzeniu Komisji Trójstronnej. - Przyjmiemy tak zaproszenie, jak rząd przyjął zaproszenie do naszej debaty. Myśmy przyjechali rozmawiać, wyście nie chcieli rozmawiać - odpowiedział ministrowi Guz. Pierwszego dnia protestów, gdy związkowcy poszli pod ministerstwa żadne z szefów resortu nie wyszedł do nich, by porozmawiać.
Kosiniak-Kamysz stwierdził, że związkowcy nie zapraszali polityków do rozmów. - Chcieliście, żeby miasteczko namiotowe było wolne od polityków - dodał minister.
W ocenie Guza niezadowolenie w społeczeństwie jest bardzo duże. - Odwołanie rządu jest skutkiem. Niezadowolenie, gorycz społeczna jest tak głęboka i daleka, że to nie od nas zależy. Poza tym wiemy, że ten rząd ma kłopoty sam ze sobą - mówił Guz.
ja, TVN24, tvn24.pl
W ocenie Guza niezadowolenie w społeczeństwie jest bardzo duże. - Odwołanie rządu jest skutkiem. Niezadowolenie, gorycz społeczna jest tak głęboka i daleka, że to nie od nas zależy. Poza tym wiemy, że ten rząd ma kłopoty sam ze sobą - mówił Guz.
ja, TVN24, tvn24.pl
