Przełomowy wyrok TSUE w sprawie frankowiczów. Co zrobić, aby na nim skorzystać?

Przełomowy wyrok TSUE w sprawie frankowiczów. Co zrobić, aby na nim skorzystać?

Frank szwajcarski
Frank szwajcarski Źródło: Shutterstock / Wara1982
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał długo oczekiwany przez frankowiczów wyrok. TSUE uznał, że w przypadku kredytów indeksowanych do obcych walut, klauzule abuzywne nie mogą być zastąpione ogólnymi przepisami prawa cywilnego. Wyrok jest korzystny dla osób, które zaciągnęły kredyty indeksowane do franka szwajcarskiego i zgodny z opinią rzecznika TSUE.

„W zawartych w Polsce umowach kredytu indeksowanego do waluty obcej, nieuczciwe warunki umowy dotyczące różnic kursowych nie mogą być zastąpione przepisami ogólnego prawa cywilnego” – poinformował TSUE w komunikacie towarzyszącym wydaniu wyroku.

"Na podstawie przepisów dyrektywy umowa pozbawiona nieuczciwych warunków, które zawierała, pozostaje wiążąca dla stron odnośnie do pozostałych zawartych w niej postanowień, o ile może nadal obowiązywać bez usuniętych nieuczciwych warunków i takie utrzymanie umowy w mocy jest zgodne z przepisami prawa krajowego" - czytamy w orzeczeniu.

Sprawa, którą rozpatrywał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, jest następstwem zapytań, które skierował Sąd Okręgowy w Warszawie. Chodzi o sprawę małżeństwa, które w 2008 roku wzięło kredyt hipoteczny na 40 lat. Umowa była indeksowana do franka szwajcarskiego. Para wniosła do sądu o unieważnienie umowy kredytowej. Twierdzili, że bank oferując taką umowę, postąpił nieuczciwie. Warszawski sąd, w związku z dyrektywą w sprawie nieuczciwych warunków umów konsumenckich, postanowił zaciągnąć opinii TSUE.

„Banki muszą sobie radzić”

Sprawę skomentował w programie "Tłit" w Wirtualnej Polsce Piotr Müller. Rzecznik rządu uważa, że „banki muszą sobie radzić z tą sytuacją, bo to banki zaciągały zobowiązania”. Zaznaczył jednak, że rząd gotowy jest na ewentualne działania, jeśli okaże się, że takie są potrzebne. „Natomiast jeżeli będzie potrzebna interwencja zgodnie z instrumentami polityki monetarnej czy polityki budżetowej państwa, to oczywiście będzie można takich instrumentów używać” – powiedział Müller. Zdaniem rzecznika rządu, wyrok TSUE nie będzie miał negatywnego wpływu na cały system bankowy jednocześnie.

Wyrok jasno pokazuje, że osoby z takimi kredytami mają prawo dochodzić swoich praw. Wiele z nich było już rozstrzyganych przez polskie sądy, orzeczenie TSUE będzie teraz stanowiło podstawę do nowych decyzji. Pozycja frankowiczów zdecydowanie będzie wzmocniona. Niektóre banki na tym ucierpią, bo zawierały niedozwolone klauzule w umowach kredytowych, jednak sektor bankowy był na to gotowy powidział w Sejmie Jerzy Kwieciński, minister finansów, inwestycji i rozwoju.

Co oznacza wyrok?

Zgodnie z wyrokiem TSUE, przed klientami otwiera się możliwość wnoszenia o przewalutowanie kredytu i zamiany go na umowę w złotych. W takim przypadku obowiązywać będzie kurs z dnia zawarcia umowy kredytowej. Jednocześnie, zachowane zostanie oprocentowanie według stopy frankowej LIBOR. Jest ono znacznie niższe niż przy kredytach złotowych.

Wyrok na korzyść kredytobiorcy oznacza precedens prawny, który może kosztować polskie banki nawet 60 mld złotych, czyli czterokrotnie więcej niż roczne zyski branży. Jak wynika z danych Biura Informacji Kredytowej, na koniec czerwca ok. 800 tys. osób spłacało w sumie 458,8 tys. kredytów denominowanych albo indeksowanych do franka szwajcarskiego. Tylko z tego tytułu mają do spłaty 102,8 mld zł, co oznacza, że w porównaniu z czerwcem zeszłego roku wartość kredytów frankowych spadła o 7,9 mld zł. W tym samym czasie liczba takich kredytów zmalała o 23,3 tys., a grono kredytobiorców zadłużonych we frankach zmniejszyło się o ok. 40 tys. osób.

Jak skorzystać z wyroku?

Jak w świetle dzisiejszego wyroku mogą postąpić frankowicze? Aby z niego skorzystać, czekają ich kolejne rozprawy sądowe. – Aby skorzystać z ewentualnego dobrodziejstwa płynącego z wyroku, kredytobiorca będzie musiał skierować sprawę do sądu krajowego. Korzystny dla frankowiczów wyrok oznacza jednak znaczne zwiększenie szans na wygraną, albowiem sąd krajowy, mimo iż formalnie nie jest związany wyrokiem TSUE, będzie musiał wziąć pod uwagę to, co wynika z orzeczenia TSUE. W przeciwnym razie, narazi się na uchylenie bądź zmianę swojego wyroku – wyjaśnia ekspert prawny BCC Radosław Płonka. – Należy zatem założyć, iż po dzisiejszym, korzystnym dla frankowiczów rozstrzygnięciu, przez polskie sądy przetoczy się fala pozwów w sprawie kredytów frankowych – dodaje.

„Wyrok TSUE będzie miał wpływ na sytuację prawną konsumentów, nie wpłynie jednak na sytuację przedsiębiorców, którzy zaciągnęli zobowiązania w walutach obcych. BCC zwraca uwagę, iż przedsiębiorcy pozostają pod mniejszą ochroną prawną, co jest nieuzasadnione. Przedsiębiorca jest profesjonalistą w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej i nie w każdym przypadku jest równocześnie fachowcem w zakresie instrumentów finansowych” – czytamy w komentarzu BCC.

Wyrok w przededniu wyborów

Sytuacja jest również bardzo niekorzystna dla polskiego rządu. Niekorzystny dla branży bankowej wyrok zapadł na 10 dni przed wyborami parlamentarnymi. Będzie to stanowić punkt zapalny i temat dzielący społeczeństwo. Rząd będzie musiał sobie poradzić także z presją, którą wywierać będą także obecne w Polsce banki, które udzielały kredytów frankowych. Warto przypomnieć, że po silnych protestach branży finansowej PiS odstąpił od zapowiadanych w 2015 roku obietnic wyborczych. Zakładały one możliwość konwersji kredytów zaciągniętych we frankach na kredyty złotówkowe.

Czytaj też:
Kredyty we franku jednym z największych zagrożeń dla systemu bankowego w Polsce

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / Wirtualna Polska / BCC