Ogrodnicy sprzątający teren wokół galerii sztuki Ricci Oddi we włoskiej Piacenzy, przypadkiem odnaleźli skrytkę, w której najprawdopodobniej ukryto skradziony w 1997 roku obraz. Jak twierdzi Franca Franchi z zarządu galerii, jest to najprawdopodobniej, wyceniany na 60 mln euro obraz Gustava Klimta – „Portret kobiety”. Dzieło to, od momentu włamania, było jednym z najbardziej poszukiwanych na świecie. Jak twierdzą ogrodnicy, którzy trafili na skrytkę porośnięta chwastami w murze budynki, nie wiele brakowało, a zawiniątko trafiłoby na śmietnik.
Przypadkowe odkrycie
Jak relacjonują władze galerii, do odkrycia obrazu, który z dużą dozą prawdopodobieństwa jest poszukiwanym dziełem Klimta, doszło przypadkiem. Ogrodnicy, którzy zajmowali się pielęgnacją terenu wokół budynku, podczas usuwania chwastów porastających mur, natknęli się na ukryty właz. Wewnątrz znajdował się zawinięty w czarny worek obraz. Pracownicy na początku uznali znalezisko za zwykłe śmieci. Szybko okazało się, że mogą być one bardzo dużo warte. Po krótkich oględzinach w gronie specjalistów okazało się, że futerał, w którym znajduje się obraz, jest łudząco podobny do tego, w którym znajdował się „Portret kobiety”, podczas włamania ponad 22 lata temu.
Jeśli dokładne badania potwierdzą przypuszczenia, to obraz wart ponad 60 mln euro trafi do galerii. „Portret kobiety” to jeden z serii obrazów namalowanych przez Gustava Klimta w jego końcowym okresie twórczości, między 1916 a 1918 rokiem.
Czytaj też:
Poznajcie Pigcasso. Świnię, która maluje jak Picasso