Kościński: Gospodarka powinna działać normalnie. Kolejny lockdown to ryzyko kryzysu gospodarczego

Kościński: Gospodarka powinna działać normalnie. Kolejny lockdown to ryzyko kryzysu gospodarczego

Tadeusz Kościński
Tadeusz Kościński Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski
Gospodarka powinna działać normalnie, a wprowadzenie kolejnego lockdownu to ryzyko kryzysu gospodarczego, poinformował minister finansów, funduszy i polityki regionalnej Tadeusz Kościński.

– Jeśli zrobimy lockdown, będziemy mieli do czynienia z kryzysem gospodarczym. Musimy precyzyjnie zarządzać ścieżką, po której idziemy. Musimy pilnować, by gospodarka – o ile to jest możliwe – działała normalnie, ale również musimy monitorować, by nie było zbyt dużej ilości zachorowań naraz, by nie przeciążać sektora zdrowia – powiedział Kościński w wywiadzie dla telewizji w Polsce.pl

Środki na ratowanie gospodarki

– Lepiej by było, by użyć więcej środków użyć do rozpędzenia polskiej gospodarki, ale do ratowania gospodarki również je mamy. Mamy dość dużą poduszkę finansową, którą możemy przekierować na ratowanie polskiej gospodarki – powiedział minister.

Dodał, iż ma nadzieję, że nie będzie potrzeby nowelizacji budżetu w 2021 r.

– Podejmujemy jako Ministerstwo Finansów konserwatywne decyzje. Przyjmujemy recesję w 2020 na poziomie 4,6 proc. r/r, rynek mówi o ok. 3-3,5 proc. W przyszłym roku prognozujemy wzrost PKB na ok. 4 proc. Mam nadzieję, że recesja w tym roku będzie mniejsza i gospodarka odbije dużo mocniej w przyszłym roku. Ale nikt z nas nie wie, co naprawdę się stanie – wskazał Kościński.

Podatki bez zmian

Podtrzymał, że oprócz wprowadzenia zaplanowanych podatków od sprzedaży detalicznej i cukrowego, wszystkie podatki w 2021 r. będą na tym samym poziomie.

– Chcemy, by jak najwięcej pozostało pieniędzy w kieszeniach podatników, by pobudzać konsumpcję w przyszłym roku, co będzie podstawą do rozkręcenia polskiej gospodarki, więc nie ma sensu zwiększanie podatków, w sytuacji, gdy chcemy pobudzać konsumpcję – podsumował minister.

Jak podał wcześniej resort finansów, na koniec września br. odnotowano 13,76 mld zł deficytu (limit deficytu na cały rok to 109,3 mld zł). Miesiąc wcześniej deficyt wynosił 13,3 mld zł. Dochody w styczniu-wrześniu wyniosły 304,5 mld zł, tj. 69,9 proc. planu. Dochody podatkowe sięgnęły 264,85 mld zł, tj. 67,9 proc. planu.

W tym okresie dochody z podatku dochodowego od osób prawnych (CIT) zrealizowano w 72,5 proc. (30,46 mld zł), a od osób fizycznych (PIT) – w 67,7 proc. (45,02 mld zł). Podatek od niektórych instytucji finansowych przyniósł 3,58 mld zł, tj. 73,5 proc. planu.

Dochody budżetu państwa z podatków pośrednich wyniosły 184,63 mld zł w styczniu-wrześniu br., co stanowiło 67,3 proc. rocznego planu, podało Ministerstwo Finansów. Wpływy z podatku akcyzowego wyniosły po dziewięciu miesiącach br. 51,92 mld zł, co stanowiło 69,2 proc. rocznego planu.

Czytaj też:
Od piątku kolejny lockdown? Jest taki pomysł. Wszystko zależy od ilości zachorowań