Tegoroczne wakacje raczej w domu. Ostrożne plany Polaków

Tegoroczne wakacje raczej w domu. Ostrożne plany Polaków

Lato nad morzem, zdj. ilustracyjne
Lato nad morzem, zdj. ilustracyjne Źródło:Newspix.pl / JACEK KOSLICKI / FOTONEWS
Wakacje raczej w domu, a jeśli już jakiś wyjazd, to raczej po Polsce – z badania dla „Wirtualnej Polski” wynika, że tak letnie miesiące widzą Polacy.

38,2 proc. ankietowanych zapowiedziało, że w tegoroczne wakacje w ogóle nie będzie podróżować. 34,7 proc. badanych planuje urlop na terenie kraju, a jedynie 28 proc. badanych ma w planach wyjazd zagraniczny. W tej ostatniej grupie przeważają osoby młode – tak wynika z badania, które na zlecenie „Wirtualnej Polski” przeprowadziła agencja United Survey.

Wakacje 2021. Wiele niewiadomych

Do początku wakacji jeszcze kilka tygodni, więc odsetek tych, którzy zdecydują się na wyjazd, może wzrosnąć. Rezerwa wobec wakacji może wynikać z kilku czynników. Po pierwsze, po wielu miesiącach pandemii portfele tysięcy Polaków są wydrenowane. Utrata pracy lub przejście na postojowe dotknęły przede wszystkim pracowników zamkniętych na wiele tygodni, czasem miesięcy, branż, ale nie tylko. Również firmy nie dotknięte bezpośrednio skutkami koronawirusa ostrożniej planują przyszłość, wobec czego pracownicy liczą się z ryzykiem obniżenia wynagrodzenia lub nawet zwolnienia.

Po drugie, wciąż nie wiemy, jak te zbliżające się wakacje mają wyglądać. Wiele krajów od dawna zapowiada, że na ich teren wjadą wyłącznie osoby mogące okazać negatywny wynik testu na koronawirusa. Z przedstawiania wyniku zwolnieni będą zaszczepieni. Nie wszyscy chcą lub mogą się szczepić, co oznacza konieczność zrobienia na własny koszt testu.

Testowanie może być kosztowne

Część krajów akceptuje szybkie testy antygenowe, ale niektóre wymagają znacznie droższych testów PCR. Ceny różnią się w zależności od laboratorium, ale na przykład na Lotnisku w Modlinie koszt testu RT-PCR to 450 zł. W przypadku czteroosobowej rodziny kilkudniowa wycieczka np. do Hiszpanii stanie się droższa o ponad 2 tys. zł. Nic dziwnego, że ludzie nie deklarują chęci wyjazdu, ale czekają na dalsze decyzje dotyczące zasad wjazdu.

Czytaj też:
Bon turystyczny nie działa. Hotele ciągle stoją puste. Co z tegorocznymi wakacjami?