Podszywali się pod dostawcę energii. Gruzini oszukali na prawie pół miliona złotych

Podszywali się pod dostawcę energii. Gruzini oszukali na prawie pół miliona złotych

Karty SIM użyty do przestępstwa
Karty SIM użyty do przestępstwaŹródło:Policja
Oszuści z Gruzji wykorzystali 1900 kart SIM, by podszywać się pod firmę dostarczającą energię. Wyrządzili szkody szacowane na prawie pół miliona złotych, ale to nie musi być ostateczny bilans.

Trzej obywatele Gruzji podszywali się pod jednego z dużych dostawców energii elektrycznej. Oszuści swoimi działaniami doprowadzili do wyłudzenia danych umożliwiających logowanie do systemów bankowości elektronicznej. Na terenie całego kraju przyjęto 170 zawiadomień złożonych przez pokrzywdzonych, a szacowane straty wynoszą nie mniej niż 495 tys. zł.

Zatrzymali ich funkcjonariusze Wydziału Operacyjnego Biura do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Głównej Policji. Zabezpieczono również urządzenia i karty SIM wykorzystywane w przestępczym procederze.

Przestępcy wykorzystali ponad 1900 kart SIM

Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy, podejrzewani od czerwca do chwili zatrzymania, podszywając się pod jednego z dużych dostawców energii elektrycznej, wysłali ponad 350 tys. wiadomości SMS, wykorzystując do tego ponad 1900 kart SIM. Wiadomości SMS zawierały informację o konieczności dopłaty do rachunku za energię elektryczną oraz link do płatności przekierowujący na fałszywą stronę banku. W ten sposób oszuści wyłudzali dane umożliwiające logowania do systemów bankowości elektronicznej.

Do tej pory na terenie całego kraju przyjęto 170 zawiadomień złożonych przez pokrzywdzonych, a wstępnie straty szacowane są na nie mniej niż 495 tys. zł.

Zebrany materiał dowodowy i zatrzymani obywatele Gruzji zostali przekazani funkcjonariuszom Komendy Rejonowej Policji Warszawa Mokotów. Tam mężczyźni usłyszeli prokuratorskie zarzuty dopuszczenia się oszustw. Na wniosek policjantów z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą KRP Warszawa Mokotów i prokuratora wobec zatrzymanych sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

Policja przypomina: trzeba czytać wiadomości

Policja ostrzega, aby zachowywać szczególną ostrożność, sprawdzać tego typu wiadomości i pod żadnym pozorem nie klikać w aktywne linki w nich zawarte. Linki takie mogą bowiem przekierowywać na fałszywą stronę banku, co niejednokrotnie może skończyć się utratą oszczędności.

Czytaj też:
Uwaga na ten sposób oszustów! Na celownik wzięto klientów jednego z banków