W poniedziałek FDA w pełni zatwierdziła szczepionkę firmy Pfizer przeciwko COVID-19. Dodatkowo badania wykazują relatywnie wysoką skuteczność szczepionek produkcji Astra Zeneca oraz Moderna w kolejnych miesiącach po podaniu, co poprawia nastroje wśród inwestorów. Należy przy tym pamiętać, że informacje napłynęły dopiero po południu, a rajd ryzyka rozpoczął się znacznie wcześniej. Na rynku nie milkną spekulacje o możliwym odłożeniu w czasie redukcji skali skupu aktywów. Jedną z przyczyn niepewności są słowa jastrzębiego przedstawiciela Fed Kaplana, który przyznał, że musi w swoich prognozach uwzględnić rozwój epidemii COVID-19 w wariancie Delta.
Nie będzie konsensusu w Jackson Hole?
Wygląda na to, że panujący do niedawna konsensus o ogłoszeniu taperingu w trakcie sympozjum w Jackson Hole zaczyna się kruszyć. Bank centralny Nowej Zelandii może opóźnić swoje plany taperingu, podobnie jak bank centralny Kanady. A w przypadku Norges Banku nie jest wykluczone, że z pierwszą podwyżką stóp poczeka do grudnia, aby najpierw zobaczyć, jak rozwinie się sytuacja, a nie podejmować działania we wrześniu.
Znany z raczej gołębiego podejścia Powell zyskał kilka argumentów, aby ponownie odłożyć w czasie decyzję o zacieśnianiu warunków finansowych. Spodziewam się dużej zmienności w drugiej części tygodnia wraz z rozpoczęciem sympozjum w Górach Skalistych.
Polska i USA zgadzają się chociaż w jednym
Podejście do polityki monetarnej to jedna z niewielu kwestii, która w ostatnich tygodniach łączy USA i Polskę. Podobnie jak w FOMC tak i RPP wysyła coraz bardziej jastrzębie sygnały, ale decydenci wstrzymują się z jasnymi deklaracjami i wyrażają raczej niechęć do rychłej normalizacji polityki pieniężnej. Złoty bez braku wsparcia ze strony banku centralnego wykazuje relatywnie dużą słabość, choć pozostaje dość stabilny w swojej słabości. EUR/PLN we wtorek oscyluje wokół 4,58, przy wycenie złotego względem dolara na poziomie 3,90.
Czytaj też:
Inwestorzy czekają na wiadomości z kurortu narciarskiego. Decyzja Fed może zachwiać rynkiem