To miała być „dezinformacja”. Teraz rząd ogłasza, że nauczyciele otrzymają wyrównania

To miała być „dezinformacja”. Teraz rząd ogłasza, że nauczyciele otrzymają wyrównania

Piotr Müller
Piotr Müller Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Jak twierdził minister edukacji, doniesienia o niższych pensjach nauczycieli w związku z Polskim Ładem są „dezinformacją”. Tak było jednak we wtorek, ponieważ w środę rzecznik rządu przyznał, że pojawiły się pewne problemy.

Na początku pierwszego tygodnia nowego roku mnożyły się doniesienia o tym, że po tym, jak zaczęły obowiązywać nowe przepisy podatkowe z Polskiego Ładu, nauczyciele otrzymali niższe pensje. W sieci można było znaleźć doniesienia, że ich wynagrodzenia były mniejsze o 300-350 zł.

Problemy z pensjami nauczycieli miały być „dezinformacją”

We wtorek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w reakcji na te informacje, napisał na Twitterze:

„Szanowni Państwo, uprzejmie proszę o zaprzestanie dezinformacji dotyczących rzekomego negatywnego wpływu Polskiego Ładu na wynagrodzenie nauczycieli”.

Dementi zamieścił też jego resort, a w komunikacie padło: „Żaden kurator oświaty nie potwierdził tego rodzaju sytuacji. W związku z tym MEiN apeluje o niewprowadzanie w błąd opinii publicznej”. Ministerstwo edukacji zaapelowało jednak, by jeżeli któryś z nauczycieli „otrzymał niższe wynagrodzenie” to jest proszony o kontakt z organem prowadzącym i wysłaniem maila na [email protected].

Była „dezinformacja”, potem rzecznik rządu obiecał naprawienie sytuacji i wyrównania

Jako powód tego zamieszania najczęściej wskazywano – choć nie robili tego przedstawiciele rządu – na kwestie związane z PIT-2. Sugerowano, że nauczyciele, którzy otrzymali mniejsze pensje, mogli nie złożyć tego oświadczenia, a w efekcie – od ich pensji potrącono 425 zł.

Dzień później narracja przedstawicieli władzy jednak się lekko zmieniła. Rzecznik rządu Piotr Müller w Polskim Radio przyznał, że są jakieś problemy z pensjami nauczycieli. – Jednym z powodów, dla których w niektórych miejscach mogło dojść do złego naliczenia, jest faktycznie błąd księgowego czy kadrowego, jeżeli chodzi o naliczenie z poziomu PIT-2 – tłumaczył rzecznik rządu.

Jaki jest pomysł rządu na naprawienie tej sytuacji? Nie dość, że nauczyciele mają otrzymać wyrównania, to mają zostać przygotowane pewne uproszczenia. – Jeżeli chodzi w szczególności o nauczycieli, do złego naliczenia podatku i siłą rzeczy te osoby otrzymają jego wyrównanie albo w lutym, liczę na to, że księgowi o to zadbają, a my przygotujemy takie rozwiązania, które pozwolą na to, aby to w sposób sprawny zrobić – zapewnił.

Ministerstwo Finansów o sprawie wynagrodzeń dla nauczycieli

W tym samym czasie do informacyjnej ofensywy przystąpiło , które opublikowało wyliczenia dla nauczycieli i wpływu na ich pensje:

  • Obecnie przeciętne miesięczne wynagrodzenie nauczyciela stażysty wynosi 3 538 zł brutto miesięcznie – taki nauczyciel zyska na Polskim Ładzie aż 144 zł miesięcznie „na rękę”, czyli aż 1 728 zł rocznie,
  • Przeciętne wynagrodzenie nauczyciela kontraktowego wynosi 3 927 zł brutto miesięcznie – taki nauczyciel skorzysta na Polskim Ładzie aż 118 zł miesięcznie „na rękę”, czyli aż 1 416 zł w skali roku,
  • Nauczyciel mianowany ma obecnie 5 094 zł wynagrodzenia przeciętnego brutto miesięcznie – po reformie Polskiego Ładu miał co miesiąc w portfelu 40 zł więcej, a rocznie zyska aż 480 zł „na rękę”,
  • Nauczyciel dyplomowany ma miesięczne wynagrodzenie brutto w kwocie 6 510 zł brutto – dla takiego nauczyciela reforma będzie neutralna – dzięki preferencji dla klasy średniej.

W wyjaśnieniach Ministerstwa Finansów zabrakło jednak bezpośredniego odniesienia się do tej konkretnej sytuacji nauczycieli, resort ograniczył się wyłącznie do powyższych wyliczeń.

Czytaj też:
Władysław Kosiniak-Kamysz zdenerwowany w „Kropce nad i”. „No po cho**** to?”