KNF była nieugięta. 4,3 miliona złotych kary dla mBanku pozostaje w mocy

KNF była nieugięta. 4,3 miliona złotych kary dla mBanku pozostaje w mocy

Komisja Nadzoru Finansowego
Komisja Nadzoru FinansowegoŹródło:Shutterstock / MOZCO Mateusz Szymanski
Na nic były odwołania mBanku na karę nałożoną przez Komisję Nadzoru Finansowego. Bank będzie musiał zapłacić 4,3 miliona złotych.

Komisja Nadzoru Finansowego wydała ostateczną decyzję utrzymującą w mocy decyzję z 16 kwietnia 2021 r. nakładającą na mBank dwie kary finansowe w łącznej kwocie 4,3 mln zł, podał bank. „Po przeanalizowaniu wniosku mBanku o ponowne rozpatrzenie sprawy, Komisja podjęła decyzję o utrzymaniu w mocy decyzji wydanej w pierwszej instancji” – czytamy w komunikacie KNF.

Dwie kary nałożone na mBank

Pierwsza kara, wysokości 50 000 zł, została nałożona za nienależyte sprawowanie stałej kontroli czynności faktycznych i prawnych dokonywanych przez fundusz w związku z wyceną akcji jednej spółki. Naruszenia związane były z pełnieniem funkcji depozytariusza dla funduszu: Altus Absolutnej Stopy Zwrotu Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Global Opportunities – Altus FIZ GO.

„Wycena akcji spółki dokonywana przez Altus FIZ GO od grudnia 2017 r. do września 2018 r. była przeprowadzana nieprawidłowo. Wycena akcji spółki znajdujących się w portfelu funduszu bazowała na kursie zamknięcia na NewConnect i nie uwzględniała znacząco niskiego wolumenu obrotu akcjami spółki, co zgodnie z obowiązującymi przepisami wymagało dokonania korekty wyceny do wartości godziwej” – czytamy w komunikacie.

Druga kara jest zdecydowanie bardziej pokaźna

Druga kara wysokości 4 250 000 zł została nałożona za „nienależyte sprawowanie stałej kontroli czynności faktycznych i prawnych dokonywanych przez Sekurytyzacyjne Fundusze Inwestycyjne Zamknięte, w związku z wyceną pakietów wierzytelności, a także za niepodejmowanie czynności mających na celu weryfikację zgodności działalności SFIZ z przepisami prawa oraz z uwzględnieniem interesu uczestników tych funduszy”.

Naruszenia wskazane związane były z pełnieniem funkcji depozytariusza: easyDebt NSFIZ, GetBack Windykacji Platinum NSFIZ, GetPro NSFIZ oraz Universe 3 NFIZ.

„Wycena aktywów nabywanych przez fundusze sekurytyzacyjne na podstawie umów przelewu wierzytelności różniła się znacząco od wyceny tych samych pakietów wierzytelności lub ich części, dokonanej przez fundusze sprzedające. Dla wszystkich funduszy sekurytyzacyjnych wycena była dokonywana przez ten sam podmiot. Mimo że pakiety powinny zostać wycenione według wiarygodnie oszacowanej wartości godziwej, to różnice w wycenie tych samych wierzytelności, ale w aktywach różnych funduszy, były znaczące, sięgające kilkudziesięciu milionów złotych” – czytamy dalej.

„Depozytariusz nie podejmował czynności mających na celu weryfikację zgodności działalności funduszy sekurytyzacyjnych z przepisami Ustawy o funduszach inwestycyjnych oraz interesem uczestników. [...] Fundusze easyDebt, GBWP i Universe 3, będąc stroną kupującą, zawarły umowy przelewu wierzytelności, które doprowadziły do powstawania po ich stronie zobowiązań do zapłaty środków pieniężnych w wysokości znacznie odbiegających od ostatniej wartości godziwej nabytych aktywów. Aktywa w zawyżonej cenie nabycia zostały uwzględnione przez te fundusze przy wyliczaniu WAN i WAN/CI, tym samym obie te wartości zostały zawyżone, co było sprzeczne z interesem uczestników funduszy. Depozytariusz nie podjął czynności wyjaśniających, aby ustalić przyczyny przyjęcia w umowach nabycia wierzytelności takiej właśnie ceny nabycia wierzytelności przez fundusze” – czytamy także.

Czytaj też:
300 zł od prezydenta Andrzeja Dudy? KNF ostrzega przed działaniem oszustów