Za produkty płacimy mniej, ale więcej. Wyjaśniamy, jak to możliwe

Za produkty płacimy mniej, ale więcej. Wyjaśniamy, jak to możliwe

Tarcza antyinflacyjna spowodowała obniżkę cen? Niekoniecznie
Tarcza antyinflacyjna spowodowała obniżkę cen? Niekoniecznie Źródło:Pixabay
Mimo obniżki VAT na znaczną część żywności, ceny w sklepach są obecnie wyższe niż na początku 2022 roku, jeszcze przed wprowadzeniem tarczy antyinflacyjnej. Jak to możliwe? Wyjaśniają eksperci PKO BP.

Po wprowadzeniu przez rząd tzw. tarczy antyinflacyjnej 2.0, od 1 lutego do 0 proc. spadła stawka VAT na wszystkie artykuły spożywcze, które dotychczas objęte były stawką 5 proc. W praktyce oznacza to, że zerowy VAT objął większość standardowych produktów, w jakie zaopatruje się każdego dnia przeciętny Kowalski (chociażby pieczywo, mąka, makaron, ryż, ser, wędliny, warzywa, czy owoce).

Wydawać by się mogło, że za sprawą tarczy będzie taniej niż na początku roku. Okazuje się, że niekoniecznie, co pokazują analizy ekonomistów z PKO Banku Polskiego.

– Gromadzone przez nas dane z jednego ze sklepów internetowych wskazują, że po obniżce VAT na żywność ceny detaliczne żywności i napojów spadły o ponad 2 proc. tydzień do tygodnia. Jednak z uwagi na styczniowe podwyżki ceny na początku lutego były nieznacznie wyższe niż przed miesiącem – poinformowali eksperci PKO BP. – Wykorzystywany przez nas indeks obejmuje blisko 4800 produktów spożywczych (w tym napojów) i jest średnią arytmetyczną indeksów poszczególnych produktów tj. nie odzwierciedla struktury koszyka zakupowego dla tej kategorii GUS – dodają.

„Sklepy zabezpieczyły swoje interesy"

Według Karola Kamińskiego z Centrum Analiz Grupy AdRetail (firma prowadzi cykliczną ogólnopolską analizę cen detalicznych) sklepy zabezpieczyły swoje interesy przed wprowadzeniem zerowego VAT-u.

- Zauważalne było, że w styczniu sklepy zaczęły podnosić ceny, żeby pod koniec miesiąca lub na początku lutego je obniżyć. W ten sposób zabezpieczyły swoje interesy tuż przed wprowadzeniem zerowego VAT-u na żywność – komentuje w rozmowie z Gazetą.pl Kamiński.

Według eksperta za podwyżkami stał nie tylko partykularny interes producentów czy sieci handlowych, lecz także podwyżki kosztów po ich stronie. Chodzi m.in. o rosnące koszty surowców, produkcji czy transportu.

Czytaj też:
Glapiński: Nie wyobrażam sobie, żeby tarcza antyinflacyjna nie została przedłużona