Borys o rosyjskiej gospodarce: Tam doszło do masakry. Putin coraz bardziej przypomina Kim Dzong Una

Borys o rosyjskiej gospodarce: Tam doszło do masakry. Putin coraz bardziej przypomina Kim Dzong Una

Paweł Borys
Paweł Borys Źródło:Newspix.pl
Rosja jest słaba, a jej gospodarka zmierza w kierunku Iranu i Korei Północnej. Zachodnie sankcje zadziałały – uważa Paweł Borys, szef Polskiego Funduszu Rozwoju.

– Jeżeli chodzi o aktywa rosyjskie, to tam doszło do masakry. To jest krach finansowy – ocenił Paweł Borys, szef Polskiego Funduszu Rozwoju, który był gościem Radia Zet. – Sankcje zachodu na Rosję okazały się skuteczne. Rosja odczuwa ogromne trudności w swoim systemie finansowym. Odczuwają je też Rosjanie, którzy masowo ustawiają się w kolejkach do bankomatów – powiedział.

Rosyjska gospodarka się chwieje

Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju twierdzi także, że presja na Putina będzie narastała. Centralny Bank Rosji z całych sił stara się nie doprowadzić do całkowitego bankructwa gospodarki, ale nie wiadomo, jak długo będzie to możliwe.

– Bank centralny podniósł stopy procentowe z 9,5 do 20 proc. Proszę sobie wyobrazić, że Rosjanie będą nagle płacić dwukrotnie wyższe raty swoich kredytów – powiedział Paweł Borys. – Inflacja niebawem wyskoczy tam powyżej 20 proc. Niedługo zacznie brakować podstawowych produktów. Rosjanie zostali także wykluczeni sportowo. To jest bardzo ważne, bo wywiera wewnętrzną presję na Putina, która będzie narastała – ocenił.

Szef PFR przyznał też, że jest bardzo pozytywnie zaskoczony poziomem mobilizacji Zachodu, w tym także takich państwa jak np. Szwajcaria, która do tej pory charakteryzowała się tym, że chciała trzymać się z dala od jakichkolwiek sankcji gospodarczych.

Skala tych sankcji i mobilizacji zachodu, jest bezprecedensowa. Szwajcaria, która zawsze była neutralna, stanęła po właściwej stronie. Putin źle ocenił reakcję zachodu. Teraz musi się mierzyć z problemami oligarchów. Szacuje się, że 100 oligarchów posiada majątek w wysokości 200 mld dolarów – powiedział.

Chiny jedyną nadzieją Putina

Dlaczego, mimo tak szeroko zakrojonych sankcji, gospodarka Putina jeszcze w ogóle funkcjonuje?

– Są dwa powody, dla których jeszcze dziś Rosja sobie radzi gospodarczo. Po pierwsze cały czas sprzedaje gaz i ropę. Już wczoraj musiała sprzedać ropę po zaniżonej cenie – powiedział Paweł Borys. – Oknem na świat Rosji są Chiny, które po cichy wspierają tę sytuację. Putin zgromadził rezerwy w chińskich obligacjach i złocie. Putin może też sprzedać swoje towary na chiński rynek. Gdyby Chiny dołączyły do sankcji, to wojna skończyłaby się momentalnie – dodał.

– Związek Radziecki upadł, bo przegrał wojnę z Zachodem na polu gospodarczym. Rosja to jest obecnie słabe państwo, ich gospodarka jest tylko dwa razy większa od polskiej. Rosja to już teraz taka stacja benzynowa. Kraje kupują tam już głównie wyłącznie ropę naftową i gaz. Rosja gospodarczo zbliża się takich krajów jak Iran, czy Korea Północna. Putin coraz bardziej przypomina Kim Dzong Una – powiedział.

Czytaj też:
Rosyjska propaganda z ograniczonym dostępem do Facebooka i Instagrama