Analitycy amerykańskiego banku inwestycyjnego i zarazem jednego z największych banków na świecie zdecydowali o podniesieniu prognozy ceny złota do odpowiednio 2300 dolarów za uncję/ 2500 dolarów za uncję i 2500 dolarów za uncję w perspektywie 3, 6 i 12 miesięcznej. Poprzednio Goldman Sachs prognozował cenę złota w tych okresach na 1 950 dolarów za uncję, 2050 dolarów za uncję i 2150 dolarów za uncję.
– W związku z trwającą hossą na rynku surowców, rosnącymi napięciami geopolitycznymi, a także coraz większym popytem ze strony banków centralnych oraz popytem konsumpcyjnym, ekonomiści Goldman Sachs zdecydowali się zrewidować w górę prognozę dla złota – poinformował bank.
Według analityków Goldman Sachs wspomniane główne składniki popytu na złoto wzrosną w tym roku. Po raz ostatni z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w latach 2010-2011, gdy złoto podrożało o niemal 70 proc.
Uspokojenie sytuacji na Ukrainie zmieni trend?
Przypomnijmy, że w poniedziałek cena złota przekroczyła – po raz pierwszy od blisko 20 miesięcy – psychologiczną barierę 2000 dolarów za uncję. We wtorek cena złota splot wzrosła do 2017 dolarów za uncję. Łącznie od początku roku złoto podrożało o 10,3 proc.
Eksperci nie mają wątpliwości, że uchodzącemu za bezpieczną przystań dla inwestorów złotu służy wojna na Ukrainie. Cytowany przez serwis Comparic Lobo Tiggre z The Independent Speculator przewiduje, że w przypadku uspokojenia sytuacji za naszą wschodnią granicą niepokoje znikną i „niedawny wiatr w plecy dla złota zmieni zwrot na przeciwny”. Zdaniem eksperta, długoterminowe czynniki fundamentalne, w tym wysoka inflacja, potencjalnie stagflacyjna gospodarka i ujemne realne stopy procentowe, powinny spowodować powrót złota do poziomu powyżej 2000 dolarów za uncję jeszcze przed końcem roku.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Goldman Sachs o 2022 roku w motoryzacji: Optymizm jest bardziej niż wskazany