Dubaj staje się rajem dla rosyjskich milionerów i miliarderów. Jak wynika z informacji Observera, w ostatnich tygodniach nastąpiło ogromne wzmożenie na lokalnym rynku nieruchomości. Jak zdradził serwisowi jednej z informatorów, powiązanych ze służbami wywiadowczymi, transakcje wykonywane są głównie za pomocą kryptowalut. Dużo jest jednak również przelewów z kont i instytucji finansowych, powiązanych z osobami, które znalazły się na listach sankcji Zachodu.
Nieruchomości za kryptowaluty
Mechanizm działania rosyjskich bogaczy jest przeważnie bardzo podobny. Swoje środki ratują, wymieniając je na kryptowaluty, co nadal nie jest zabronione. Następnie, za pomocą pośrednika w Dubaju, kontaktują się z agencją nieruchomości, która honoruje płatności w Bitcoinach, bądź wymieniają cyfrowe pieniądze na lokalną walutę i kupują mieszkania i domy. W ten sposób zabezpieczają swój majątek w dużo bardziej stabilnej firmie, niż niepewne i chwiejne kryptowaluty.
Zjednoczone Emiraty Arabskie są dla Rosjan od lat bardzo atrakcyjnym miejscem. Wielu miliarderów wybierało Dubaj na miejsce do życia i prowadzenia interesów. W realiach wojny na Ukrainie i kolejnych pakietów sankcji, które na Rosję nakłada Zachód, Dubaj staje się jeszcze bardziej przyjazny. Zjednoczone Emiraty Arabskie nie przyłączyły się bowiem do sankcji, a wiele firm daje możliwość inwestowania za pomocą kryptowalut.
Abramowicz szuka inwestycji w Dubaju
Jak donosi Bloomberg, wśród Rosjan szukających możliwości zabezpieczenia swojego majątku w Dubaju jest Roman Abramowicz. Jeden z najbogatszych oligarchów, do niedawna właściciel klub Chelsea FC, jest uważany za jednego z najbardziej zaufanych ludzi Putina.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Rozmowa Zełenski – Johnson. Wielka Brytania szykuje kolejny pakiet sankcji