W piśmie Stowarzyszenia Producentów Pieczywa do Ministerstwa Rolnictwa, którego treść publikuje serwis wiadomoscihandlowe.pl, organizacja podkreśla, że Ukraina to jeden z największych eksporterów kukurydzy i pszenicy na świecie (łącznie z Rosją odpowiadają za ponad jedną czwartą światowego handlu pszenicą i blisko jedną trzecią globalnego handlu jęczmieniem). To oznacza, że skutki wojny i nałożone w konsekwencji sankcje na Rosję są wyraźnie odczuwalne w sektorze rolno-spożywczym. Stowarzyszenie podkreśla, że ze względu na blokadę ukraińskich portów handel jest obecnie niemożliwy. Ukraina nie jest w stanie dostarczać zakontraktowanego zboża, zaś Rosja wstrzymała eksport pszenicy, żyta, jęczmienia i kukurydzy do Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej (EUG) do końca sierpnia.
Branża piekarnicza podkreśla, że jest jednym z sektorów najmocniej dotkniętych sytuacją na Ukrainie. Za mąkę, podstawowy surowiec wykorzystywany przy produkcji pieczywa, producenci już teraz muszą zapłacić o 30 proc. więcej niż miesiąc wcześniej. Stowarzyszenie przestrzega, że sytuacja na rynku zbóż może dalej się pogarszać i w związku z tym powrót ceny pszenicy do poziomu sprzed wojny nastąpi nie wcześniej niż w drugiej połowie 2024 roku.
Branża piekarnicza: Producenci muszą podnosić ceny chleba, może go zabraknąć
– Cena mąki w skupie bezpośrednio przekłada się na cenę pieczywa dostarczanego polskim konsumentom każdego dnia. Producenci nie mają wyboru, muszą podnosić ceny chleba, którego i tak w najczarniejszym scenariuszu, ze względu na spodziewany deficyt surowców oraz zapowiedziane ograniczenia ciągłości w dostawach gazu czy energii elektrycznej, może zabraknąć – podkreśla w piśmie do resortu Waldemar Topolski, Prezes Stowarzyszenia Producentów Pieczywa.
– Dlatego podjęliśmy działania skierowane do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz innych decydentów z prośbą o rozpoczęcie dialogu i wdrożenie rozwiązań, które pomogą zapobiec fatalnej sytuacji dla naszej branży, która ostatecznie dotknie przede wszystkim społeczeństwo – dodaje.
Branża apeluje do resortu m.in. o wprowadzenie ograniczenia dla wywozu surowców strategicznych włączając zboża, uruchomienie rezerw strategicznych oraz dopłaty do zboża dla rolników przy sprzedaży ziarna w Polsce. Stowarzyszenie zwraca uwagę, że podobne rozwiązania wprowadzają już inne kraje, chroniąc swoje rynki i konsumentów przed kolejnymi skokami cen pieczywa lub nawet jego niedoborem na skutek braku odpowiedniej ilości zboża.
Czytaj też:
Tyle zapłacimy za Wielkanoc. Rekordziści planują wydać kilkaset złotych