Premier Mateusz Morawiecki oficjalnie przyznał, że wskaźnik WIBOR powinien być bardziej „przejrzysty, transparentny i sprawiedliwy”. U podstaw tej wypowiedzi kryje się wiedza, którą unijne instytucje dysponują przynajmniej od 2016 roku. Możliwe też, że premier właśnie pomógł kredytobiorcom w przyszłej sądowej walce o raty na stałej stopie procentowej w wysokości oprocentowania wyjściowego.
Okrążająca Internet wypowiedź premiera Morawieckiego odnośnie pakietu pomocowego dla kredytobiorców zawiera trzy znamienne słowa. Chodzi o opis wskaźnika WIBOR jako zbyt mało przejrzystego, transparentnego i sprawiedliwego. Choć premier nie odniósł się do szczegółów, za tymi słowami kryje się dyskusja, która w unijnych kręgach toczy się od lat i która ostatecznie doprowadziła do wycofania wskaźnika LIBOR z obiegu.
Na czym polega problem?
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.