Ikea zamknęła sklepy w Rosji, ale kupuje tam drewno. Koncern komentuje

Ikea zamknęła sklepy w Rosji, ale kupuje tam drewno. Koncern komentuje

IKEA, zdj. ilustracyjne
IKEA, zdj. ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Grand Warszawski
Dwa miesiące temu Ikea ogłosiła zamknięcie swoich sklepów Rosji, tymczasem okazuje się, że koncern nadal kupuje stamtąd drewno. Meblowy gigant odniósł się do tych doniesień.

Przypomnijmy, że na początku marca Ikea ogłosiła, że tymczasowo zamyka wszystkie sklepy w Rosji i wstrzymuje dostawy z tego kraju oraz z Białorusi. Zapowiedziała też koniec kupowania rosyjskiego drewna. Tymczasem jak przekazał szwedzki dziennik „Aftonbladet”, ostatnia z zapowiedzi nie została zrealizowana i handel surowcem trwa.

Potwierdził to m.in. Robert Olsson, kierownik ds. rozwoju w dziale zakupów Ikea. – Nie zamknęliśmy wszystkiego od razu. Niektórzy z naszych dostawców nadal kupują drewno z Rosji – powiedział Olsson.

Komentarz koncernu

W oświadczeniu przesłanym serwisowi Money.pl, Ikea podkreśla, że handel jest nadal prowadzony, ale w niewielkim stopniu i spółka będzie się z niego wycofywać.

– Z dniem 3 marca Ikea wstrzymała wszelkie działania w zakładach produkcyjnych Ikea w Rosji i przestała kupować produkty wytwarzane przez dostawców z tego kraju. Dzięki tym działaniom, a także przestrzeganiu międzynarodowych sankcji i przepisów, ponad 85 proc. dostaw drewna z Rosji dla Ikea zostało wstrzymanych ze skutkiem natychmiastowym. Wymagamy, aby każdy zewnętrzny dostawca Ikea spoza tego kraju, który nadal chce zaopatrywać się w drewno z Rosji, uzyskał naszą uprzednią zgodę – informuje Henrik Elm, globalny menadżer ds. zakupów i logistyki w Inter Ikea Group.

Meblowy gigant podkreśla, że od 8 kwietnia do łańcucha dostaw Ikea nie trafiło żadne rosyjskie drewno.

– Obecnie całe drewno z Rosji stosowane w naszych produktach zostało zakupione przed zawieszeniem certyfikatów kontroli pochodzenia produktu przez Radę ds. Zrównoważonej Gospodarki Leśnej (Forest Stewardship Council, czyli w skrócie FSC) – podkreśla Elm.

Przedstawiciel spółki zwraca uwagę, że od marca podjęła ona szereg decyzji dotyczących jej działalności w Rosji, zastrzegając, że w tamtym czasie nie wszystkie szczegóły były dopracowane, dlatego „chcielibyśmy wyjaśnić niektóre z działań, które podjęliśmy od tamtej pory”.

– Przede wszystkim dążyliśmy do tego, aby określić dokładny wpływ naszych decyzji na pozyskiwanie drewna z Rosji przez naszych dostawców zewnętrznych, czyli nienależących do Ikea – czytamy w oświadczeniu.

– Chcemy mieć pewność, że podejmujemy właściwe decyzje, w prawidłowej kolejności, aby uzyskać jak najbardziej odpowiedni rezultat. Priorytetem jest dla nas bezpieczeństwo i ochrona pracowników firmy oraz partnerów biznesowych i osób pracujących w ramach łańcuchów dostaw – dodano.

Z oświadczenia koncernu – jak zauważa Money.pl – nie dowiadujemy się jednak kiedy handel rosyjskim drewnem zostanie przez firmę zakończony. Nie wiadomo, ile mebli z drewna pozyskanego z Rosji już powstało, a także czy nie będzie ono wykorzystywane w przyszłości.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
IKEA wróci do Rosji? Jest komentarz koncernu