Przywódcy siedmiu najbardziej rozwiniętych gospodarek świata (Stanów Zjednoczonych, Kanady, Francji, Niemiec, Japonii, Wielkiej Brytanii, Włoch, a także przedstawiciele Rady Europejskiej i Komisji Europejskiej) spotkali się w niemieckim kurorcie alpejskim w Schloss Elmau. Spotkanie G7 przyniosło szereg istotnych ustaleń. Wśród nich są między innymi nowe sankcje gospodarcze przeciwko Rosji.
Maksymalna cena ropy i wyższe cła
Jak dowiedzieliśmy się od liderów państw G7, Rosja już niebawem będzie musiała się mierzyć z kolejnymi trudnościami. Ustalono bowiem, że na listę sankcji trafią kolejne przedsiębiorstwa z udziałem rosyjskiego skarbu państwa, a także setki rosyjskich oficjeli, którzy otwarcie wspierają wojnę.
Ponad 570 produktów zostanie też objętych wyższymi cłami. Celem jest dalsze zdławienie rosyjskiej gospodarki. Przywódcy G7 uważają, że nowe cła nie będą miały negatywnego wpływu na państwa Zachodu. Ważnym założeniem nowych ustaleń jest także nałożenie stałej, maksymalnej ceny rosyjskiej ropy naftowej. Właśnie ten instrument ma najbardziej uderzyć w gospodarkę Kremla. Ograniczy bowiem przychody ze sprzedaży tego surowca, co ma zahamować finansowanie machiny wojennej Putina. To właśnie głównie sprzedaż rosyjskich węglowodorów utrzymuje tę gospodarkę przy życiu.
Szczegółowe zapisy dotyczące ustalenia maksymalnej ceny ropy mają zostać wypracowane w ciągu najbliższych tygodni przez ministrów finansów państw G7. Liderzy porozumieli się dziś, że jest to narzędzie niezbędne, co pozwala przewidywać, że także ministrowie znajdą w tej kwestii kompromis.
Czytaj też:
Koniec rosyjskiego złota. Liderzy G7 podjęli kluczową decyzję