Jak niedawno pisaliśmy, coraz więcej gospodarstw domowych rezygnuje z tzw. kopciuchów i przerzuca się na pompy ciepła. To efekt z jednej strony wzrostu cen węgla, z drugiej możliwości uzyskania dofinansowania na zakup urządzenia.
Takie możliwości w ramach uruchomionego w maju programu „Moje Ciepło” mają właściciele nowych domów. Wysokość dotacji wynosi tu od 30 do 45 proc. wartości przedsięwzięcia, przy czym nie więcej niż 21 tys. zł. Właściciele istniejących budynków mogą natomiast korzystać z funkcjonującego od kilku lat programu "Czyste Powietrze". W tym wypadku można liczyć na maksymalnie 69 tys. zł dotacji.
Dla kogo nowy program?
Problem mają natomiast właściciele istniejących budynków posiadających inne źródła ogrzewania. Żaden ze wspomnianych programów nie jest do nich adresowany (w ramach programu „Czyste Powietrze” można otrzymać dotację tylko w przypadku wymiany tzw. kopciuchów). Jak podaje jednak serwis Money.pl, Ministerstwo Klimatu i Środowiska wraz z NFOŚiGW pracuje nad systemem wsparcia właśnie dla tej grupy.
– Mając na uwadze obecne uwarunkowania geopolityczne, w tym szereg wyzwań dotyczących rynku energii oraz potrzeby i potencjał rozwoju OZE w Polsce, NFOŚiGW wraz z MKiŚ pracują nad kolejnym programem wspierającym przejście polskich rodzin na bardziej ekologiczne i ekonomiczne rozwiązania oparte na pompach ciepła – informuje portal resort klimatu i środowiska.
Nowy program – jak podaje ministerstwo – ma być komplementarny z ofertą programu „Czyste Powietrze” i możliwościami, jakie daje program „Moje Ciepło”. – W tej chwili trwają analizy i programowanie nowego przedsięwzięcia – jego szczegóły powinny być znane jesienią – dodaje resort.
Czytaj też:
Rząd przyjął ustawę 10H. Duża zmiana w podejściu do wiatraków