Polacy obawiają się o swoje portfele. Wybierają tańsze produkty i rezygnują z przyjemności

Polacy obawiają się o swoje portfele. Wybierają tańsze produkty i rezygnują z przyjemności

Oszczędzanie
Oszczędzanie Źródło:Flickr
Prawie co trzeci Polak obawia się problemów finansowych w związku ze wzrostem cen. Niemal połowa wybiera tańsze produkty, zaś 40 proc. rezygnuje z przyjemności i wydatków, które nie są niezbędne do życia - wynika z badania „Oszczędzanie w obliczu wysokiej inflacji” przeprowadzonego na zlecenie Banku Millennium.

Tydzień temu Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał, że inflacja w lipcu wyniosła 15,6 proc. rok do roku, wobec 15,5 proc. w czerwcu. To najgorszy wynik od 25 lat. Rosnące ceny odbijają się na portfelach Polaków, którzy coraz uważniej gospodarują domowym budżetem. Wpływa to na ich codzienne wybory zakupowe i zachowania konsumenckie.

Z przeprowadzonego na zlecenie Banku Millennium badania „Oszczędzanie w obliczu wysokiej inflacji” wynika, że blisko jedna trzecia Polaków (29 proc.) obawia się problemów finansowych w związku ze wzrostem cen. Niemal połowa respondentów (49 proc.) wybiera tańsze produkty, zaś 40 proc. rezygnuje z przyjemności i wydatków, które nie są niezbędne do życia, czyli np. jedzenia na mieście. Jedna piąta ankietowanych zdecydowała się odsunąć w czasie poważniejsze wydatki, jak np. zakup samochodu, czy sprzętu RTV/AGD. Jedynie 15 proc. respondentów twierdzi, że nadal utrzymuje taki sam standard życia jak dawniej.

Inflacja zmusza do zmiany nawyków zakupowych

– Wyniki badania potwierdzają, że inflacja ma negatywny wpływ na budżety gospodarstw domowych i zmusza konsumentów do zmiany nawyków zakupowych (wybór tańszych produktów, rezygnacja z zakupów dóbr i usług, które nie są niezbędne). Konsekwencją wysokiej inflacji, której towarzyszy wzrost stóp procentowych będzie wyraźne wyhamowanie konsumpcji prywatnej, a w ślad za tym wzrostu gospodarczego – komentuje Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista w Banku Millennium.

„– Wyniki badania potwierdzają też, że inflacja najbardziej dotyka gospodarstwa domowe emerytów, rencistów, osoby z wykształceniem podstawowym lub średnim. To w tych grupach największy odsetek respondentów ocenia, że żyje się skromnie i na co dzień trzeba bardzo oszczędnie gospodarować pieniędzmi. To emeryci i renciści w największym stopniu muszą rezygnować z przyjemności i codziennych wydatków, które nie są niezbędne. Wysoka inflacja prowadzi zatem do pogłębienia nierówności dochodowych. Dlatego tak ważne jest obniżenie inflacji i powinien być to niewątpliwie priorytet polityki gospodarczej – dodaje.

Z badania „Oszczędzanie w obliczu wysokiej inflacji” wynika, że pogorszenie sytuacji finansowej części Polaków to przede wszystkim efekt wzrostu cen artykułów codziennego użytku. Prawie dwie trzecie respondentów (66 proc.) wskazuje, że żywność, chemia gospodarcza i inne tego typu produkty, to jedne z trzech grup wydatków, na które w ciągu miesiąca wydaje najwięcej pieniędzy. Drugą najczęściej wskazywaną kategorią wydatków (61 proc. odpowiedzi) były te związane z opłacaniem rachunków i utrzymaniem mieszkania. Jedna czwarta odpowiedzi (24 proc.) dotyczy wydatków na transport (bilety komunikacji, paliwo, opłaty związane z posiadaniem samochodu). Raty kredytu są obecnie jednym z trzech najwyższych kosztów dla co piątego ankietowanego (19 proc.).

Pokrycie codziennych wydatków coraz częściej skłania badanych do sięgania po swoje oszczędności. Aż 40 proc. ankietowanych posiadających oszczędności przyznaje, że od początku roku ich zasoby finansowe zmalały. Dwie trzecie osób z tej grupy (66 proc.) deklaruje, że to rezultat rosnących cen m.in. żywności i opłat, a co piąty badany (21 proc.) wiąże to ze wzrostem kosztów posiadanych kredytów. Jedynie 18 proc. respondentów mogło wydać swoje oszczędności na cel, na który były przeznaczone.

Pesymistyczne prognozy Polaków

Zdecydowana większość, bo aż dziewięciu na dziesięciu ankietowanych prognozuje, że ceny będą dalej rosnąć. 36 proc. badanych zakłada, że tempo inflacji utrzyma się na takim samym poziomie, na jakim jest obecnie. Niewiele mniej, bo 31 proc. twierdzi, że ceny będą rosnąć nieco wolniej, z kolei prawie jedna czwarta ankietowana przewiduje przyspieszenie deprecjacji złotego. Jedynie 6 proc. respondentów uważa, że szczyt inflacji został osiągnięty. Zaledwie 3 proc. prognozuje spadek cen.

Badanie przeprowadzone dla Banku Millennium na panelu Ariadna w lipcu 2022 roku. Próba ogólnopolska N=1070 osób wieku od 18 lat wzwyż, reprezentatywna ze względu na płeć, wiek i wielkości miejscowości zamieszkania. Metoda: badanie przeprowadzone metodą ankiety internetowej (CAWI).

Czytaj też:
Rekordowa inflacja w UE. W trzech państwach powyżej 20 proc.

Źródło: Bank Millennium