Prezydent zawetuje mrożenie cen energii? Wszystko z jednego powodu

Prezydent zawetuje mrożenie cen energii? Wszystko z jednego powodu

Karol Nawrocki
Karol Nawrocki Źródło: PAP / Paweł Supernak
Prezydent Karol Nawrocki prawdopodobnie nie podpisze ustawy wiatrakowej, zakładającej m.in. mrożenie cen energii do końca roku. Współpracownicy głowy państwa zapewniają jednak, że prezydent zadba o to, by osłony pozostały.

Na początku tego tygodnia Sejm przegłosował większość senackich poprawek do nowelizacji tzw. ustawy wiatrakowej. Kluczowym elementem noweli jest przedłużenie zamrożenia cen energii dla gospodarstw domowych na ostatni kwartał tego roku. Zgodnie z dotychczasowymi przepisami, odbiorcy energii elektrycznej w gospodarstwach domowych, mogą korzystać z zamrożonej ceny na poziomie 500 zł za MWh netto do końca września.

W zakresie elektrowni wiatrowych kluczową zmianą jest odejście od tzw. zasady 10H, obowiązującej od 2016 roku. Nowe regulacje wprowadzają minimalny dystans 500 m między nowymi turbinami wiatrowymi a zabudowaniami mieszkalnymi. Obecnie ten limit wynosi 700 m.

Mrożenie cen energii do końca roku. Prezydent zawetuje?

O losie ustawy zdecyduje prezydent Karol Nawrocki. Jak pisze Money.pl, podpis jest wątpliwy, co ma związek z faktem, iż nowemu prezydentowi – podobnie jak jego poprzednikowi – nie podoba się powiązanie dalszego mrożenia cen energii z „wiatrakami". Portal przypomina wypowiedź Nawrockiego z kampanii wyborczej.

Pod naszymi osiedlami masowo staną farmy wiatrowe. Rząd przyjął projekt, który skraca maksymalną odległość od zabudowań do zaledwie 500 m. Rządzący po raz kolejny ignorują protesty Polaków i wybierają interesy niemieckich koncernów, które produkują wiatraki – mówił Nawrocki w jednym z klipów wyborczych.

Prezydenckie weto oznaczałoby jednak brak przedłużenia mrożenia cen prądu. Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki w rozmowie z Polskim Radiem podkreślił, że „prezydent zrobi wszystko, żeby osłony były".

Jeżeli prezydent nie podpisze ustawy, nastąpi uwolnienie cen energii, co będzie impulsem inflacyjnym. To podniesie koszty życia i inflacja może z powrotem zacząć rosnąć – podkreśla w rozmowie z Money.pl Paulina Henning-Kloska, ministra klimatu i środowiska.

Plan B rządu

Na dziś najbardziej prawdopodobny scenariusz to weto i inicjatywa prezydenta z częścią zapisów ustawy. Jak mówi portalowi jeden ze współpracowników prezydenta, najłatwiejszą opcją byłoby wyciągnięcie z obecnej ustawy przepisów o mrożeniu cen. Nie jest to jednak przesądzone, gdyż – jak zauważa rozmówca serwisu – w ustawie wiatrakowej są także zapisy dotyczące biogazowni, a własną ustawę w tej sprawie złożyło Prawo i Sprawiedliwość i te przepisy są podobne. Nie można zatem wykluczyć, że ewentualna inicjatywa prezydenta będzie miała szerszy zakres niż tylko kwestię mrożenia cen.

O planie B myśli również rząd. Jednym z wariantów jest kolejny własny projekt, ale w grę wchodzi również wrzucenie do projektu prezydenckiego (jeśli się pojawi) rozwiązań z ustawy wiatrakowej w formie poselskiej poprawki. Rząd może liczyć na to, że pod presją czasu prezydent nie zdecyduje się na kolejne weto.

Czytaj też:
Mrożenie cen energii również w 2026 r.? Ważna deklaracja nowego ministra
Czytaj też:
Zielona energia czy kosztowny kompromis? Ekspert komentuje ustawę wiatrakową