Dodatek węglowy. Minister jasno o możliwości weryfikacji wniosków

Dodatek węglowy. Minister jasno o możliwości weryfikacji wniosków

Węgiel
Węgiel Źródło:Adobe Stock / alexanderuhrin
Nie wyobrażam sobie, że urzędnik rusza do poszczególnych mieszkań, liczy mieszkańców, sprawdza kotły. Nie jesteśmy państwem policyjnym – powiedziała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Kwestia weryfikacji wniosków pojawiła się po ujawnieniu luki w przepisach umożliwiających kilkukrotne pobranie pieniędzy na jeden piec.

11 sierpnia prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o dodatku węglowym, niespełna tydzień później weszło w życie rozporządzenie zawierające wzór wniosku o dodatek.

Dodatek węglowy polega na wypłacie 3000 zł przez gminę, w której znajduje się dane gospodarstwo domowe. Jak zauważa Radio Zet, szybko okazało się, że w przepisach dotyczących dodatku jest luka, która pozwala na kilkukrotne pobranie pieniędzy na jeden piec. Według ustawy, pieniądze przyznawane są bowiem na gospodarstwo domowe (także jednoosobowe), które korzysta z jednego ze wskazanych źródeł ciepła. Wystarczy więc zadeklarować, że domownicy prowadzą osobne gospodarstwa domowe, żeby każdy z nich mógł otrzymać pieniądze.

Moskwa o weryfikacji wniosków o dodatek węglowy

Czy w związku z tym rząd planuje stworzenie mechanizmu, którego zdaniem byłaby weryfikacja, czy dodatek węglowy się należy. Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa podkreśliła, że nie ma takich planów. – Mamy zaufanie do obywateli. Wierzymy, że urzędnicy dopełnią wszystkich czynności. To oświadczenie obywatela oraz Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków to w naszej opinii wystarczające źródło. Nie wyobrażam sobie, że teraz urzędnik rusza do poszczególnych mieszkań, liczy mieszkańców, sprawdza kotły. Nie jesteśmy państwem policyjnym – podkreśliła szefowa resortu klimatu i środowiska, cytowana przez rozgłośnię.

Moskwa twierdzi, że przepisy zostały celowo skonstruowane w ten sposób, żeby umożliwić pobieranie kilku dodatków na jeden piec. Minister klimatu i środowiska zwróciła uwagę, że wspólne korzystanie z infrastruktury grzewczej przez kilka rodzin w jednym budynku jest w Polsce powszechne. – Jest to ten sam mechanizm, który jest przy dodatku osłonowym, dodatku węglowym. Przy tym dodatku są sytuacje, bardzo częsty polski obrazek – mamy kilka pięter, duży piec zaopatrujący cały dom, czy też kilka mieszkań. Bardzo częsty też powiatowy obraz – duży kocioł i kilka gospodarstw domowych, mieszkających odrębnie, cztery, pięć, każdy z nich tworzy odrębne gospodarstwo domowe, prowadzące własny budżet, tym samym są upoważnieni do wypłaty tej konkretnej kwoty w zależności od źródła ciepła, oczywiście, pod warunkiem że złożyli wniosek do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków – powiedziała Moskwa.

Wnioski o dodatek węglowy będzie można składać do 30 listopada br.

Czytaj też:
Trzaskowski i Hołownia o dodatkach socjalnych. „Trzeba ratować ludzi”

Źródło: Radio Zet, Wprost.pl