Ważna zmiana w tak zwanej tarczy solidarnościowej. Niespodziewanie minister Anna Moskwa poinformowała o zniesieniu limitu zużycia.
„Każde gospodarstwo domowe skorzysta z zamrożonej ceny rachunku za energię do 2000 kWh zużycia bez względu na roczne zapotrzebowanie” – napisała minister klimatu i środowiska na swoim koncie Twitterowym w późnych godzinach wieczornych.
Pomysł Jarosława Kaczyńskiego
Pierwszy raz o pomyśle zamrożenia rachunków za energię elektryczną dla rodzin, na poziomie zużycia 2000 kWh, mówił na konwencji w Pruszkowie szef PiS Jarosław Kaczyński. Od razu potem ruszyła lawina kolejnych informacji. Z dnia na dzień członkowie rządu, oraz sam premier Mateusz Morawiecki podawali kolejne szczegóły pakietu.
20 września w mediach pojawiły się informacje o tym, że rząd planuje poszerzenie tak zwanej tarczy solidarnościowej, czyli w pakietach energetycznych, które mają chronić przemysł energochłonny, obywateli i samorządy przed wzrostami cen prądu i ogrzewania. – Cały czas myślimy nad nowymi rozwiązaniami w zakresie solidarności energetycznej. Mamy rozwiązanie dla odbiorców wrażliwych, rozwiązanie w taryfach na ciepło, mamy wsparcie dla PGNiG, aby utrzymać płynność i dostarczać gaz, mamy zapasy w magazynach gazu, część kontraktów na Baltic Pipe. Jesteśmy po jasnej stronie mocy, ale to nie oznacza, że nie będziemy proponować nowych – mówił wtedy Artur Soboń.
Zmiany w tarczy solidarnościowej
Krytycy tego rozwiązania szybko wyliczyli, że poziom 2000 kWh jest niemal nieosiągalny dla gospodarstw domowych, które składają się z więcej niż jednej osoby. Było to więc przeciwieństwo dotychczasowej polityki rządów Zjednoczonej Prawicy, której programy pomocowe kierowane były głównie do rodzin z dziećmi. Jak widać po najnowszej deklaracji minster Anny Moskwy, podczas dzisiejszego, trwającego ponad sześć godzin spotkania kierownictwa PiS, zostały podjęte nowe decyzje w tej sprawie.
Czytaj też:
Gaz w Europie drożeje, działania rządu złagodzą podwyżki rachunków