Kolejnych pieniędzy z UE nie będzie? Konieczne spełnienie jednego warunku

Kolejnych pieniędzy z UE nie będzie? Konieczne spełnienie jednego warunku

Siedziba Komisji Europejskiej w Brukseli.
Siedziba Komisji Europejskiej w Brukseli. Źródło:Giannis Papanikos/shutterstock.com
Polska może nie otrzymać pieniędzy nie tylko z KPO, pod znakiem zapytania stoją również fundusze w ramach polityki spójności - pisze „Rzeczpospolita". Uruchomienie środków będzie zależało od decyzji rządu ws. sądownictwa.

„Rzeczpospolita" zwraca uwagę, że wpływające jeszcze do Polski środki unijne, to te z budżetu na lata 2014-2020, czyli wynegocjowane przez poprzednią koalicję PO-PSL (będą one odpowiadać za ponad 2 proc. wzrost PKB w przyszłym roku). Co dalej? Gazeta podkreśla, że wszystko co teoretycznie uzgodnił obecny rząd, jest przez Komisję Europejską wstrzymane i nie zostanie uruchomione, dopóki Polska nie naprawi wymiaru sprawiedliwości.

Środki UE zagrożone

Dziennik zaznacza, że chodzi nie tylko o Krajowy Plan Odbudowy (KPO), w ramach którego Polska może otrzymać 24 mld euro dotacji i 12 mld euro pożyczek z unijnego funduszu na odbudowę gospodarki po pandemii. Pod znakiem znakiem zapytania stoi również ponad 75 mld euro z tzw. normalnego budżetu w ramach polityki spójności. Polska może co prawda zacząć realizować projekty, gdyż cztery programy operacyjne zostały już przez KE zaakceptowane, ale nie może liczyć na to, że opłaci ona przysłane do Brukseli rachunki.

– Polskie władze same zadeklarowały, że nie wypełniły jednego z podstawowych warunków umożliwiających zwrot pieniędzy, związanego z kartą praw podstawowych. To horyzontalny warunek, nie dotyczy poszczególnych sektorów, ale całości funduszy. I dopóki on nie będzie wypełniony przez Polskę, płatności nie będą zwracane przez KE. Te rachunki będą czekać – powiedział Marc Lemaitre, dyrektor generalny ds. polityki regionalnej w KE, na spotkaniu zorganizowanym w ubiegłym tygodniu w Brukseli w ramach Europejskiego Tygodnia Regionów.

Wspomniany przez Lemaitre warunek związany z kartą praw podstawowych, to jeden z czterech tzw. warunków podstawowych, które przewiduje obecny budżet UE. Ich wyplenienie jest konieczne, aby dostać zwrot pieniędzy. Artykuł 47. karty przewiduje prawo do skutecznego środka prawnego i dostępu do bezstronnego sądu.

– Komisja nie może w jednym miejscu, w przypadku KPO, twierdzić, że jest problem z sądownictwem, a w innym, czyli w polityce spójności z budżetu UE, zgadzać się na wypłacenie pieniędzy, mimo że warunek dostępu do bezstronnego, skutecznego sądownictwa nie jest wypełniony – podkreślają cytowane przez gazetę unijne źródła.

„Dramat dla Polski"

Samorządowcy podkreślają, że brak środków unijnych oznacza wstrzymanie wielu inwestycji. – Bez tych pieniędzy możemy zapomnieć o kluczowych inwestycjach infrastrukturalnych dla naszego miasta. Jeżeli to prawda, że funduszy nie otrzymamy, będzie to dramat dla Polski, dla gmin i miast – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą" Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi i członkini Europejskiego Komitetu Regionów.

Czytaj też:
Dymisja symetrysty. Dlaczego Konrad Szymański musiał odejść z rządu? Niektórzy nie kryli radości
Czytaj też:
Tusk obiecuje, że załatwi pieniądze z UE. „Z dnia na dzień”

Źródło: Rzeczpospolita