Wiceminister finansów o Radzie ds. Bezpieczeństwa Strategicznego. „Nie jestem wielkim entuzjastą"

Wiceminister finansów o Radzie ds. Bezpieczeństwa Strategicznego. „Nie jestem wielkim entuzjastą"

Artur Soboń
Artur Soboń Źródło:PAP / Piotr Nowak
Każde rozwiązanie powodujące stabilizację kadrową w tym obszarze jest rozwiązaniem o którym warto rozmawiać - powiedział w Polskim Radiu wiceminister finansów Artur Soboń, pytany o projekt ustawy ws. powołania Rady ds. Bezpieczeństwa Strategicznego. Polityk przyznał jednak, że nie jest entuzjastą projektu w obecnym kształcie.

Jak już informowaliśmy, posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli w Sejmie projekt ustawy w sprawie powołania Rady ds. Bezpieczeństwa Strategicznego. W jej skład miałoby wchodzić pięciu członków, którzy byliby wybierani na 6-letnią kadencję (o ich wyborze decydowałby Sejm, Senat, swojego przedstawiciela miałby też prezydent). Do zadań Rady należałoby m.in. wydawanie opinii w sprawie odwołania członków organów nadzorczych oraz odwołania i zawieszenia w czynnościach członków organów zarządzających spółek. Chodzi o PKN Orlen, Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych, Gaz-System, Polskie Sieci Elektroenergetyczne oraz Tarchomińskie Zakłady Farmaceutyczne POLFA. Kadencja ich organów nadzorczych i zarządzających byłaby wspólna i trwała 5 lat. Odwołanie lub zawieszenie zasiadających w niej osób byłoby możliwe tylko i wyłącznie po uzyskaniu wcześniejszej pozytywnej opinii Rady ds. Bezpieczeństwa Strategicznego.

Pomysł posłów partii rządzącej wielu odebrało jednak jako chęć „zabetonowania" na lata (wraz z wejściem ustawy w życie, mandaty wszystkich członków organów zarządzających w pięciu strategicznych spółkach miałyby wygasnąć, a ich 5-letnie kadencje rozpoczynałyby się od nowa) zarządów wspomnianych spółek przez osoby związane z obecną partią rządzącą.

Rada ds. Bezpieczeństwa Strategicznego. Wiceminister z dystansem o pomyśle

Do koncepcji powołania Rady ds. Bezpieczeństwa Strategicznego odniósł się w „Sygnałach dnia" Programu Pierwszego Polskiego Radia Artur Soboń, wiceminister finansów. – Każde rozwiązanie powodujące stabilizację kadrową w tym obszarze jest rozwiązaniem o którym warto rozmawiać – podkreślił wiceszef resortu finansów.

W dalszej części swojej wypowiedzi Soboń przyznał jednak, że nie jest entuzjastą projektu ustawy w obecnej wersji. – Czy ta ustawa w takim kształcie powinna wejść w życie? Nie jestem jakimś wielkim entuzjastą, ale doceniam to, że posłowie mają pomysł na to, by stabilizować sytuację w kluczowych spółkach z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa – powiedział wiceminister finansów.

Pytany o to, czy planowane zmiany mają być zabezpieczeniem spółek przed potencjalną sprzedażą w obce ręce, Soboń odpowiedział, że są to inne mechanizmy. – Takie mechanizmy w tych spółkach funkcjonują (...) Takiego zagrożenia nie ma przede wszystkim póki my rządzimy. Nasi poprzednicy każdego roku wpłacali do budżetu grube miliardy z prywatyzacji spółek skarbu państwa. My tego nie robimy – podkreślił gość „Sygnałów dnia".

Czytaj też:
„Idea w dobrym kierunku, ale...”. Ekspert o powołaniu Rady ds. Bezpieczeństwa Strategicznego
Czytaj też:
Zapytali wiceministra finansów, co myśli o 4-dniowym tygodniu pracy. „To w ogóle nie jest temat”