Bank na trudne czasy. BGK ma szczególnie dużo pracy w kryzysach
Artykuł sponsorowany

Bank na trudne czasy. BGK ma szczególnie dużo pracy w kryzysach

Tymczasowa siedziba BGK
Tymczasowa siedziba BGK Źródło:Materiały prasowe
Program Inwestycji Strategicznych wart jest ponad 60 mld zł. Powinno się to przełożyć na 6 tys. km dróg, 2 tys. km sieci wodno-kanalizacyjnych, a także szereg innych inwestycji w całej Polsce. Pieniądze wypłacać będziemy samorządom po wykonaniu zadań, do których się zobowiązały – mówi Tomasz Robaczyński, członek zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego.

Myślę, że większość naszych czytelników spotkała się ze skrótem BGK, ale mimo to zacznijmy od wyjaśnienia, czym jest ta instytucja. Nie jest to bank komercyjny…

Tomasz Robaczyński, wiceprezes BGK: BGK to państwowy bank rozwoju, którego misją jest wspieranie zrównoważonego rozwoju społeczno-gospodarczego. Realizujemy te cele już od prawie 100 lat, bo bank został powołany w 1924 roku i od początku włączył się w odbudowę polskiej państwowości i gospodarki. Byliśmy zaangażowani w budowę portu w Gdyni, finansowaliśmy Centralny Okręg Przemysłowy i tak też jest dzisiaj, gdy dostarczamy finansowanie wielu podmiotom, by stymulować rozwój gospodarczy. Jednym z kluczowych aktualnie prowadzonych przez nas programów jest Program Inwestycji Strategicznych. Jest on skierowany do samorządów, ale wspieramy całą gospodarkę poprzez dostarczanie finansowania zarówno do sfery publicznej i prywatnej.

W jaki sposób przebiega to finansowanie?

Jeśli chodzi o sferę prywatną, to odbywa się to przede wszystkim poprzez kredyty, pożyczki i gwarancje. Od 2020 roku wspieramy przedsiębiorców w ramach tzw. tarczy antykryzysowej w szczególności poprzez zmienione produkty gwarancyjne.

Wspieramy też realizację różnorodnych programów rządowych. Prowadzimy 16 tzw. funduszy przepływowych, które finansują różne sfery gospodarki, takie jak budowa dróg, rozwój kolei, ale także np. mieszkalnictwo czynszowe i komunalne

Rola Banku Gospodarstwa Krajowego rośnie w szczególności w trudnych czasach – tak było w trakcie kryzysu pandemicznego, tak jest obecnie.

Czy pandemia z dnia na dzień wymusiła na BGK podjęcie zupełnie nowych zadań?

Wiosną 2020 roku nagle nastąpiło zamknięcie gospodarki. Nasz bank był jedną z kluczowych instytucji dostarczających przedsiębiorcom najpotrzebniejszego finansowania płynnościowego. Zarówno dostosowanie produktów do nowej sytuacji, jak też przejście na zdalny system pracy nastąpiło w błyskawicznym tempie. Podobnie było z kryzysem, z którym mamy do czynienia w związku z rosyjską agresją na Ukrainę. Szybko przekształciliśmy produkty, które zostały stworzone z myślą o wsparciu w czasach pandemii, na produkty związane ze wsparciem dla przedsiębiorców, którzy mają problemy wynikające z kryzysu wojennego. Wiele z nich wymagało uzgodnienia z Komisją Europejską, jak chociażby Fundusz Gwarancji Płynnościowych, zmieniony na Fundusz Gwarancji Kryzysowych, z którego udzielamy gwarancji przedsiębiorcom.

Staramy się reagować szybko i elastycznie na zmiany w gospodarce. Kontynuujemy przy tym naszą tradycyjną działalność, np. nasz flagowy program gwarancji de minimis, który służy wsparciu mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw.W ciągu ostatnich 10 lat program pozwolił na zabezpieczenie 215 mld zł kredytów. Warto podkreślić, że połowa przedsiębiorstw, które skorzystały z tego wsparcia, nie byłaby w stanie otrzymać finansowania na rynku bez pomocy BGK. Szacujemy, że dzięki temu programowi udało się zachować i utworzyć pół miliona miejsc pracy.

W jaki sposób zainteresowani przedsiębiorcy mogą skorzystać z programów oferowanych przez BGK? Czy mogą zgłosić się bezpośrednio do instytucji i skonsultować się z doradcami, którzy podpowiedzą, o jakie środki warto się ubiegać, czy też muszą śledzić informacje o aktualnych programach?

Co do zasady programy, których operatorem jest BGK, realizowane są w trybie portfelowym. Oznacza to, że współpracujemy z innymi bankami.Tak jest np. z programami gwarancyjnymi czy pożyczkowymi. Dzięki temu przedsiębiorca może skorzystać z produktów BGK bezpośrednio w banku, w którym ma rachunek. Staramy się, aby nasze produkty dostępne były tam, gdzie przedsiębiorcy prowadzą swoją działalność.

Udzielamy też kredytów bezpośrednio, głównie dla dużych przedsiębiorców, którzy działają w strategicznych obszarach oraz samorządom.

Bank Gospodarstwa Krajowego prowadzi także fundacje.

Tak, Zaangażowanie społeczne to jeden z filarów naszej strategii. Uważamy, że bez budowy kapitału społecznego nie ma zdrowej gospodarki. Działalność naszych fundacji to jeden z elementów realizacji naszych zadań w tym obszarze. Działamy również poprzez wolontariat, relacje sponsorskie. Staramy się także zachęcać naszych klientów do działań w tym obszarze.

Nasze fundacje podejmują bardzo różnorodne działania związane z kulturą, odnową zabytków, edukacją i stymulowaniem lokalnych społeczności wokół promowanych przez nas wartości. Te działania realnie zmieniają rzeczywistość. Dla przykładu, Fundacja BGK im. J.K. Steczkowskiego przekazała prawie milion złotych na budowę i wyposażenie oddziału Wrodzonych Wad Serca i Kardiologii Dziecięcej wraz z oddziałem Intensywnej Opieki Kardiologicznej Dziecięcej. Oddział został już otwarty i przyjmuje małych pacjentów. Takich przykładów mógłbym wskazać wiele.

Porozmawiajmy o Programie Inwestycji Strategicznych. Ma on na celu dofinansowanie projektów inwestycyjnych realizowanych przez gminy, miasta, powiaty, województwa i związki jednostek samorządu terytorialnego.

Celem Programu Inwestycji Strategicznych jest stymulowanie inwestycji publicznych realizowanych przez samorządy, pobudzających wzrost gospodarczy po pandemii.

Z wniosków składanych przez samorządy wynika, że mają one wciąż bardzo duże potrzeby inwestycyjne w podstawowych obszarach, jak budowa dróg i sieci wodno-kanalizacyjnych. Braki te są efektem zapóźnień rozwojowych, które staramy się niwelować.

W programie przyznano dofinansowanie łącznie na ponad 60 mld zł. Pieniądze zostaną wypłacone samorządom po zrealizowaniu inwestycji. Powinno się to przełożyć na 6 tys. km dróg, 2 tys. km sieci wodno-kanalizacyjnej, a także szereg innych inwestycji w całej Polsce, w tym 800 inwestycji w infrastrukturę sportową i 600 inwestycji w infrastrukturę edukacyjną.

Czy Program Inwestycji Strategicznych projektowany był jako uzupełnienie środków unijnych?

Program ten jest komplementarny wobec środków unijnych. Środki unijne, w szczególności w nowej perspektywie, w coraz większym stopniu są nakierowane na takie dziedziny jak badania naukowe, nowoczesne technologie transformacja energetyczna – i nikt z nas nie ma wątpliwości, że w tym kierunku powinniśmy zmierzać. Widzimy też jednak, że polskie samorządy wciąż potrzebują pieniędzy na inwestycje o charakterze podstawowym: drogi, odprowadzanie ścieków. Program odpowiada na te właśnie potrzeby.

W Programie Inwestycji Strategicznych ograniczyliśmy, na tyle, na ile było to możliwe, biurokrację. Wnioski, które składają samorządy, są bardzo uproszczone.

Program opiera się na systemie promes. Nie wypłacamy środków z góry, ale refundujemy działania, do zrealizowania których zobowiązały się samorządy.

W BGK mamy też programy, które wspierają działania samorządów dotyczące mieszkalnictwa czynszowego, socjalnego i komunalnego. Chcę podkreślić, że zapotrzebowanie samorządów jest tu ogromne. Dlatego programy mieszkaniowe stanowią odrębną kompleksową ofertę, poza Programem Inwestycji Strategicznych

Powiedział pan, że Program Inwestycji Strategicznych opiera się na systemie promes. Czyli pieniądze wypłacane są po wykonaniu zadania - z czego wynika ten pomysł?

Przede wszystkim, system dotacyjny często bywa nieefektywny. Wypłata środków „z góry” - tak jak to funkcjonuje przy klasycznych dotacjach - powoduje, że dług publiczny powstaje wcześniej, zaś wydatkowanie niekoniecznie ma związek z faktyczną realizacją zadań. Wskutek tego środki pozostają często na rachunkach zbyt długo.Poza tym, zależało nam na tym, by zaangażować środki, które są już w systemie finansowym, tak by pieniądze były efektywnie wykorzystywane i pracowały dla gospodarki.

Program jest skonstruowany na zasadzie zagwarantowania finansowania poprzez udzielenie promesy inwestycyjnej: koszty realizacji inwestycji pokrywa wykonawca, a dofinansowanie wypłacamy samorządom po zakończeniu projektu. Tak dzieje się w przypadku inwestycji, których realizacja trwa do 12 miesięcy, jeżeli prace trwają dłużej, dofinansowanie wypłacane jest w transzach, po realizacji określonych etapów projektu.

Do tej pory odbyło się pięć naborów: dwa główne były skierowane do wszystkich samorządów. Jak już wspomniałem, samorządy zgłosiły duże zapotrzebowanie w obszarze budowy dróg i inwestycji wodno-kanalizacyjnych, ale wiele wniosków dotyczy też m.in. infrastruktury sportowej, edukacyjnej czy turystycznej.

Przeprowadziliśmy także trzy nabory celowane: dla samorządów, na terenie których działały swego czasu PGR-y; dla gmin uzdrowiskowych oraz nabór poświęcony rozwojowi stref przemysłowych.

Z wypłacaniem pieniędzy po przeprowadzeniu inwestycji łączy się ryzyko, że samorządy nie będą w stanie zrealizować zamierzeń, gdyż w okresie między sporządzeniem (i akceptacją) kosztorysu a wykonaniem znacząco wzrosły ceny. Tak się dzieje – choćby wspomniana przez pana budowa dróg czy chodników kosztuje dziś więcej niż na początku roku. W takiej sytuacji samorządom zostaną bezwartościowe promesy.

W związku z trudną sytuacją gospodarczą program ulega stopniowym zmianom. Samorządy mogą ponownie ogłosić postępowanie zakupowe w całości lub w części już po wejściu w życie promesy, jeżeli jest to konieczne, aby kontynuować realizację inwestycji objętej dofinansowaniem. Kolejna zmiana to możliwość skorygowania zakresu inwestycji w jej opisie, zawartym w złożonym już wniosku, na który przyznano dofinansowanie. Samorządy, którym przyznano dofinansowanie i podpisały już umowę z wykonawcą, ale ze względu na koszty nie są w stanie zrealizować inwestycji, mogą ubiegać się o zwiększenie kwoty dofinansowania do kwoty przyznanej w promesie wstępnej. Dla samorządów, które nie złożyły w wymaganym terminie oświadczenia do promesy, wprowadzono możliwość wnioskowania o przywrócenie terminu. Z tych wszystkich ułatwień samorządy już mogą korzystać. Kolejna zmiana wchodzi w życie od 1 grudnia – jednostki samorządu terytorialnego będą mogły zmienić inwestycję, na którą przyznano dofinansowanie, zmiany mogą dotyczyć m.in. nazwy i opisu inwestycji, a także obszaru inwestycyjnego.

Od kilku miesięcy siedziba BGK w centrum Warszawy jest w remoncie. Przechodnie zwracają uwagę na liczne ślady po kulach karabinowych z czasów II wojny światowej, ale detali, na które warto popatrzeć, jest więcej. Budynek przy Alejach Jerozolimskich to „najwybitniejsze dzieło nurtu warszawskiej szkoły architektury” – powiedzieli o nim projektanci z pracowni JEMS, która jest głównym projektodawcą modernizacji i przebudowy gmachu. Zastanawiam się, czy kiedy prace dobiegną końca, budynek będzie w jakimś stopniu otwarty dla publiczności, aby każdy mógł na własne oczy zobaczyć wnętrze?

W słowach głównego projektanta nie ma przesady – to wybitna architektura. Opis siedziby BGK pojawia się w opracowaniach zagranicznych dotyczących architektury międzywojennej, a sam projektant, Rudolf Świerczyński, to wybitna postać polskiej architektury. Dlatego też do opracowania projektu modernizacji również zaprosiliśmy czołowych obecnie polskich architektów.

Zdajemy sobie sprawę z tego, że tej klasy architekturą możemy i powinniśmy się chwalić na zewnątrz. Dlatego też planujemy po zakończeniu modernizacji budynku otworzyć go - w miarę możliwości dla wszystkich, którzy będą chcieli go odwiedzić.

Tomasz Robaczyński, wiceprezes BGK

Źródło: WPROST.pl