Przypomnijmy, że na początku stycznia br. spółka PKP Intercity poinformowała, że od 11 stycznia zaczną obowiązywać nowe ceny biletów PKP. Nowe, znaczy wyższe. Ceny bazowe biletów jednorazowych w pociągach Pendolino wzrosły średnio o 17,8 proc., w pociągach EIC o 17,4 proc., a w pociągach TLK/IC średnio o 11,8 proc. Podwyżkę cen biletów uzasadniono wzrostem cen prądu, a także wzrostem kosztów działalności.
Ceny biletów PKP. Jest szansa na obniżkę?
Podwyżka wywołała ogromne niezadowolenie wśród pasażerów. Marnym pocieszeniem było dla nich wystąpienie ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, który tłumaczył tydzień temu w Sejmie, że gdyby nie działania rządu, „podwyżka cen biletów wyniosłaby 50 proc. a nie 12 proc.".
Czy jest szansa na obniżkę cen biletów PKP? Optymistyczny komunikat w tej kwestii płynie ze strony Ministerstwa Finansów, które w piśmie przełanym do Radia Zet przyznaje, że pracuje na rozwiązaniami, które mogłyby obniżyć ceny biletów kolejowych. – Analizujemy różne scenariusze wsparcia zarówno o charakterze podatkowym jak i pozapodatkowym – czytamy w komunikacie, którego treść podaje rozgłośnia.
Według Radia Zet Ministerstwo Finansów może brać pod uwagę m.in. obniżenie podatku VAT na bilety kolejowe. W tej chwili wynosi on 8 procent. Dotychczas rządzący zasłaniali się unijną dyrektywa, która według nich nie pozwala na obniżanie stawek. – W przypadku nadzwyczajnych stanów, a takim może być stan drożyzny energetycznej, wojny, można zmniejszać stawki za dostęp do infrastruktury – komentuje w rozmowie z rozgłośnią Adrian Furgalski, prezes zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
Czytaj też:
Podwyżka cen biletów w PKP. Sprawdzamy, ile zapłacimy na kilku przykładowych trasachCzytaj też:
Fitch wystawił Polsce rating. Minister finansów komentuje