W dobie rekordowej inflacji idą w górę ceny za parkowanie aut w centrach dużych miast. Krakowscy radni zdecydowali niedawno, że w podstrefie A kierowcy, zamiast dotychczasowych sześciu złotych za pierwszą godzinę, zapłacą 9 złotych. Za następną godzinę będzie to już 10 złotych, a za kolejną 11 złotych. Tym samym, trzy godziny parkowania w ścisłym centrum Krakowa będą kosztować kierowcę 30 zł. – Najpierw ludziom należy dać alternatywę, rozwiązania, pomagać ludziom, a nie tylko karać i obciążać dodatkowymi opłatami – mówi w rozmowie z TVN 24 Michał Drewnicki z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, który był przeciw podwyżce opłat za parkowanie.
Rosną ceny za parkowanie w Krakowie. Odczują przyjezdni
Nieco dalej od starego miasta pierwsza godzina kosztować będzie 8 złotych, kolejna 9 złotych, zaś następna 10 złotych. Podwyżka dotknie przede wszystkim przyjezdnych, gdyż dla płacących podatki w Krakowie ceny będą niższe.
– Nie można moim zdaniem karcić mieszkańców spoza Krakowa – uważa Drewnicki. – Najpierw alternatywę warto zapewnić, zainwestować w parkingi, w połączenia kolejowe – dodaje.
Na początku tego roku ceny za parkowanie podwyższył również Toruń, gdzie kierowcy pozostawiający auto w strefie śródmiejskiej za pierwszą godzinę płacą ponad 6 złotych. – Galopująca inflacja, a co za tym idzie wzrost kosztów utrzymania obsługi strefy płatnego parkowania, wymusiły na nas podjęcie wcale niełatwej decyzji – mówi TVN24 Agnieszka Kobus-Pęńsko z Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu.
Warszawa nie podnosi cen, ale...
Podnoszenia cen za parkowanie nie planuje na razie Warszawa. Stolica poszerza za to strefę płatnego parkowania. Obecnie zajmuje już nie tylko Śródmieście, ale też dzielnice położone dalej od centrum, również po drugiej stronie Wisły. W tym roku parkometry staną przy kolejnych ulicach niedaleko Stadionu Narodowego, na Saskiej Kępie i Kamionku.
Czytaj też:
Kolejne podwyżki dla kierowców. Od dziś drożej za przejazd autostradą A2Czytaj też:
Wielkanoc za pasem. Większość Polaków zamierza ograniczyć wydatki