ZUS wysłał list emerytom. Jego fragment wzbudził kontrowersje

ZUS wysłał list emerytom. Jego fragment wzbudził kontrowersje

ZUS
ZUS Źródło: PAP / Tomasz Gzell
ZUS przesłał emerytom list w którym informuje m.in. o rekordowej waloryzacji rent i emerytur i innym wsparciu na jakie ze strony państwa mogą liczyć seniorzy. Fragment listu wzbudził kontrowersje.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) przesłał emerytom list w którym podkreśla m.in., że rok 2023 jest „kolejnym, w którym emeryci i renciści mogą liczyć na szerokie wsparcie ze strony państwa". Przypomniano o niedawnej waloryzacji rent i emerytur.

ZUS napisał list do emerytów. „Wielkie wsparcie"

– Od marca 2023 roku wszystkie emerytury i rent objęła rekordowa waloryzacja o blisko 15 proc. Większość emerytów w Polsce otrzymała dodatkowo od 200 do 400 zł na rękę. To wielkie wsparcie w czasach, w których pandemia, wojna i inne światowe kryzysy doprowadziły do dużego wzrostu cen – czytamy w liście pod którym, obok szefowej ZUS prof. Gertrudy Uścińskiej podpisali się premier Mateusz Morawiecki oraz minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.

W liście przypomniano o niedawnej wypłacie trzynastej emerytury i planowanej w tym roku wypłacie czternastej emerytury, która zostanie wprowadzona na stałe. ZUS przypomina też, że od ponad roku obowiązuje emerytura bez podatku.

– Do kwoty 30 tys. zł rocznie, czyli 2500 zł miesięcznie, państwo nie zabiera ani złotówki na podatek. Obniżyliśmy też z 17 do 12 proc. podatek pobierany powyżej tego progu. Z kolei II próg podatkowy podnieśliśmy aż do 120 tys. zł – pisze ZUS.

Kontrowersyjny fragment

W dalszej części listu ZUS zwraca uwagę, że „przeciętna emerytura netto wzrosła między 2007 a 2015 rokiem o 55 proc., a między 2015 a 2023 rokiem – aż o 81 proc.". Fragment ten wzbudził kontrowersje. Skrytykował go m.in. senator Koalicji Obywatelskiej, a w przeszłości minister finansów Marek Borowski. Polityk określił list jako „przedwyborczą ulotkę", podkreślając, że głównym jej celem jest „pokazanie, jak źle było emerytom za Tuska, a jak dobrze jest teraz". Borowski zarzucił autorom listu manipulację, gdyż ci nie wspominają o wzroście cen, jaki miał miejsce za czasów koalicji PO-PSL i jaki nastąpił w okresie rządów PiS.

– Państwo manipulanci nie wspominają o wzroście cen. Za 8 lat Tuska – 19,7 proc., za 8 lat PiS-u – 47 proc. Realny wzrost za Tuska – 29,4 proc., za PiS-u – 23,4 proc. Kłamstwo powielane 6 mln razy nie staje się prawdą – jest kłamstwem zwielokrotnionym. Ktoś nazwał PiS "Pinokio i Spółka". Przychylam się – napisał na Twitterze senator.

Do sprawy odniósł się rzecznik ZUS Paweł Żebrowski. Wyjaśnił, że list ma charakter informacyjno-edukacyjny i ma podnieść poziom wiedzy Polaków na temat ubezpieczeń społecznych.

Czytaj też:
14. emerytura na stałe. Maląg: Kryterium dochodowe zostanie
Czytaj też:
Piotr Müller zdradza kulisy prac rządu ws. waloryzacji 500+: To nie ściema