Premier dla Wprost.pl o odbudowie Ukrainy. „Nie mam obaw..."

Premier dla Wprost.pl o odbudowie Ukrainy. „Nie mam obaw..."

Mateusz Morawiecki w rozmowie z Wprost
Mateusz Morawiecki w rozmowie z Wprost Źródło:KPRM
Zakładając, że wojna skończy się zwycięstwem Ukrainy, to nie mam obaw, że zostaniemy zepchnięci na drugi tor przy odbudowie tego kraju - mówi w rozmowie z Wprost.pl premier Mateusz Morawiecki.

Premier Mateusz Morawiecki udzielił obszernego wywiadu Wprost.pl. W rozmowie pojawił się m.in. wątek dotyczący odbudowy Ukrainy. Szef rządu podkreślił, iż życzyłby sobie, żebyśmy „o tego typu przyszłości mogli jak najszybciej rozmawiać, bo jesteśmy cały czas w sytuacji, kiedy wynik tej wojny nie jest rozstrzygnięty".

Odbudowa Ukrainy. „Polska może na tym skorzystać"

Pytany o to, czy nie dojdzie do sytuacji, że w kwestii odbudowy Ukrainy najwięcej do powiedzenia będą miały firmy niemieckie, francuskie, amerykańskie Morawiecki odpowiedział: – Zakładając, że wojna skończy się zwycięstwem Ukrainy, to nie mam obaw, że zostaniemy zepchnięci na drugi tor przy odbudowie tego kraju. Już ponad tysiąc polskich firm jest zainteresowanych inwestowaniem na Ukrainie.

Premier przypomniał, że Ukraina przyjęła odpowiednią legislację, która traktuje polskie firmy w sposób uprzywilejowany względem innych firm. – Tak samo traktuje polskich obywateli. W związku z tym, jeśli doszłoby do tego, że będziemy mogli wspólnymi siłami odbudowywać Ukrainę, to Polska mocno może na tym skorzystać – mówi w rozmowie z naszą redakcją Morawiecki.

Premier potwierdził, że trwają na ten temat rozmowy z ukraińskim rządem. Kwestia ta pojawiła sie również podczas niedawnego spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Akwizgranie.

Pytany o to, czy rząd przedstawi jakieś wsparcie dla polskich przedsiębiorców, którzy chcieliby zainwestować na Ukrainie, Morawiecki podkreślił, że trwają prace nad tego typu programami.

Czytaj też:
Mateusz Morawiecki dla „Wprost”: Rozważamy przedłużenie wakacji kredytowych nawet o rok
Czytaj też:
Oświadczenie majątkowe premiera Morawieckiego. 4,4 mln zł w obligacjach i 380 tys. zł darowizn