Inflacja uderzyła w wódkę. Pijemy coraz mniej

Inflacja uderzyła w wódkę. Pijemy coraz mniej

Nalewanie wódki
Nalewanie wódki Źródło: Shutterstock
Okazuje się, że ofiarą drożyzny w Polsce padła również wódka. W ciągu pierwszych czterech miesięcy 2023 roku wypiliśmy aż o 10 proc. mniej trunku niż na początku zeszłego roku. W alkohol chętniej zaopatrujemy się w pobliskim sklepie aniżeli w dyskoncie.

Z danych Centrum Monitorowania Rynku, które przytacza „Rzeczpospolita" wynika, że w ciągu pierwszych czterech miesięcy tego roku, Polacy wypili aż o 10 proc. mniej wódki niż w analogicznym okresie 2022 roku. O ile znacząco obniżył się wolumen, czyli ilość sprzedanej wódki, to sama wartość sprzedaży – za sprawą wzrostu cen – wzrosła o 2 proc. Właśnie wzrost cen, jak również spadek realnych dochodów – jak pisze gazeta – przyczynił się do spadku sprzedaży mocnego trunku.

Gdzie kupujemy wódkę?

Okazuje się, że kupujemy wódkę przede wszystkim w małych sklepach (do 300 mkw. powierzchni). Odpowiadają one za około 70 proc. wartości sprzedaży czystej wódki oraz 80 proc. transakcji, w których alkohol znalazł się na paragonie. Drugie miejsce, ale już ze znacząco niższą wartością sprzedaży (na poziomie 15 proc.) zajmują dyskonty, które wyprzedziły supermarkety (10 proc.). Powyższe dane wskazują zatem, że w przypadku sprzedaży wódki przewagę mają sklepy zlokalizowane najbliżej klienta.

Gazeta zwraca uwagę, że bliskość i dostępność małych sklepów liczy się jeszcze bardziej przy okazji zakupu wódek smakowych. W tym przypadku aż 85 proc. wartości handlu trafia do małych sklepów.

Rośnie popularność wódek smakowych

Wódki smakowe cieszą się coraz większą popularnością nad Wisłą. Z przytoczonych przez dziennik danych wynika, że w ciągu pierwszych czterech miesięcy 2023 roku odpowiadały za 6 proc. sprzedanych litrów alkoholu (liderem pozostaje wódka czysta z wynikiem 65 proc.).

– Wódek czystych wolumenowo sprzedało się około 15 proc. mniej niż przed rokiem, podczas gdy przy wódkach smakowych odnotowano spadek w okolicach 1 proc. – podkreśla Krzysztof Michniewicz, analityk danych CMR, cytowany przez „Rzeczpospolitą".

Blisko dwie trzecie najtańszej wódki, bo 60 proc., jest sprzedawana w formie małpek, czyli butelek o pojemności do 200 ml. Zjawisko to trwa, mimo podwyżek cen związanych z podniesieniem akcyzy i dodatkowymi opłatami, których zadaniem było właśnie zmniejszyć atrakcyjność cenową małpek. Małpki rządzą w sprzedaży wódek smakowych.

– Zdecydowanie najpopularniejsze są małe opakowania do 100 ml i 200 ml. Marginalne znaczenie mają pojemności od 700 ml w górę – podkreśla analityk CMR.

Czytaj też:
Alergia na alkohol różni się od nietolerancji alkoholu. Poznaj jej objawy. Czy da się jej zapobiec?
Czytaj też:
Jak oszczędzać na wakacjach? Te wskazówki w dobie inflacji pozwolą uniknąć bankructwa

Źródło: Rzeczpospolita