Polacy kupują nieruchomości w Hiszpanii. Zainteresowanie wzrosło w szczególnym momencie

Polacy kupują nieruchomości w Hiszpanii. Zainteresowanie wzrosło w szczególnym momencie

Hiszpania
Hiszpania Źródło: Shutterstock
Największy wzrost zainteresowania hiszpańskmi nieruchomościami, jeśli chodzi o inwestorów zagranicznych odnotowano w zeszłym roku wśród Polaków - mówi w rozmowie z serwisem Bankier.pl Tatiana Pękala, pośredniczka na rynku nieruchomości, od 16 lat pracująca na Costa del Sol. Zainteresowanie wzrosło w szczególnym momencie.

Serwis Bankier.pl zamieścił rozmowę z Tatianą Pękalą z dreamproperty.es, pośredniczką na rynku nieruchomości, od 16 lat pracującą na Costa del Sol. Okazuje się, że 2022 rok na rynku hiszpańskich nieruchomości zdecydowanie należał do inwestorów zagranicznych, którzy kupili prawie 95 tys. nieruchomości mieszkalnych, o 55 proc. więcej niż w roku 2021. Największy wzrost zainteresowania hiszpańskimi nieruchomościami odnotowano wśród inwestorów polskich (+161 proc.), przed inwestorami z Holandii i Norwegii (odpowiednio +88 proc. i +71 proc.).

Polacy kupili ok. 3 tys. nieruchomości w Hiszpanii

Biuro Maklerskie Pekao wylicza, że wzrost o 161 proc. oznacza, że w zeszłym roku Polacy kupili ok. 3 tys. nieruchomości, a udział zakupów Polaków wśród cudzoziemców wzrósł do 3,2 proc. z 1,9 proc. rok temu.

Pękala zwraca uwagę, że do Hiszpanii przenoszą się „nie tylko single, ale również całe rodziny z dziećmi, psami i kotami". – Rodzice pracują zdalnie lub przenoszą tutaj swoje biznesy, a dzieci chodzą do miejscowych szkół. Jest ich duży wybór, publicznych i prywatnych – mówi rozmówczyni portalu.

– Na ulicach widać mnóstwo aut z polskimi rejestracjami, a język polski słyszę w sklepach i restauracjach niemal codziennie. Kiedy 16 lat temu się tu przeprowadziłam, zdarzało się to sporadycznie – dodaje.

Ogromne zainteresowanie po wybuchu wojny

Ogromne zainteresowanie zakupem nieruchomości w Hiszpanii nastąpiło dzień po rozpoczęciu wojny na Ukrainie. – Do dzisiaj pamiętam, że w piątek 25 lutego ubiegłego roku, dzień po inwazji Rosji na Ukrainę, rozdzwoniły się nasze telefony, a ruch na stronie internetowej się podwoił – mówi Pękala, podkreślając, że wybuch wojny uaktywnił dwie grupy potencjalnych kupujących nieruchomości w Hiszpanii.

Pierwsza grupa to osoby, które zastanawiały się od jakiegoś czasu nad kupnem nieruchomości za granicą, a w obliczu inwazji poczuły silną potrzebę załatwienia tej sprawy natychmiast. Z kolei druga grupa to osoby, które – jak wyjaśnia Pękala – nigdy nie myślały o inwestowaniu w nieruchomości zagraniczne, ale po wybuchu wojny uznali, że ich pieniądze będą bezpieczniejsze w Hiszpanii i zaczęli aktywnie interesować się tym tematem.

Pytana o to, z jakim budżetami przychodzą Polacy, Pękala podkreśla, że zdarzają się chętni do kupna mieszkania na wybrzeżu za 100 tys. euro, co – jak mówi – już od dawna jest w zasadzie niewykonalne. Są jednak klienci z bardzo grubymi portfelami, którzy kupują domy po kilka milionów euro ze środków własnych.

Czytaj też:
Nikt w Europie tak nie lubi deweloperów jak Polacy. Zaskakujące badanie rynku
Czytaj też:
Prawica wygrywa, ale większości nie ma. Będzie powtórka wyborów w Hiszpanii?