Znicze droższe droższe niż przed rokiem. Branża wskazuje dwa powody

Znicze droższe droższe niż przed rokiem. Branża wskazuje dwa powody

Znicze
Znicze Źródło: Shutterstock
Ceny zniczy i wkładów mogą być w tym roku droższe niż przed rokiem - ostrzegają przedstawiciele branży, podkreślając, że ma to związek ze wzrostem cen gazu i wysoką ceną parafiny. Część producentów chce jednak iść na rękę Polakom przed Dniem Wszystkich Świętych.

Dzień Wszystkich Świętych zbliża się wielkimi krokami. Polacy za chwilę ruszą po zakup zniczy. Te – jak ostrzegają przedstawiciele branży – mogą być w tym roku, podobnie jak wkłady droższe niż w ubiegłych latach. Z dwóch powodów.

Dlaczego znicze droższe?

– Po pierwsze, ceny szkła zniczowego znacząco wzrosły. Ten wzrost cen jest przede wszystkim efektem gwałtownego wzrostu cen gazu, który jest jednym z głównych surowców wykorzystywanych w produkcji szkła zniczowego. Głównie w hucie szkła, gaz jest kluczowym źródłem energii do topienia i formowania szkła – mówi w rozmowie z Interią Łukasz Kuchta, wiceprezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Producentów Świec i Zniczy.

Drugi powód wiąże się z wysoką ceną parafiny, głównego surowca wykorzystywanego do produkcji wkładów. – To zjawisko częściowo wynika z obecnej sytuacji na świecie, a mianowicie wojny na Ukrainie, która spowodowała wprowadzenie sankcji na niektóre surowce, w tym na parafinę. Sankcje te ograniczają dostęp do pewnych źródeł parafiny i prowadzą do zwiększenia kosztów jej pozyskiwania – wyjaśnia Kuchta, dodając, że sankcje utrudniają produkcję zniczy i wkładów, bowiem Rosja była jednym z głównych dostawców tego surowca dla krajów europejskich.

Wiceprezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Producentów Świec i Zniczy nie ukrywa, że wiele firm w branży ma trudności z płynnością finansową. – Ceny surowców, takich jak szkło zniczowe i parafina, nieustannie rosną, co odbija się na naszych kosztach produkcji. To z kolei wpływa na naszą zdolność utrzymania stabilnych finansów. Dodatkowo, stany magazynowe mają teraz większe znaczenie niż kiedykolwiek wcześniej. Wzrost cen surowców sprawił, że musimy inwestować więcej kapitału w nasze zapasy, co może wpłynąć na naszą płynność finansową – mówi Kuchta.

Rozmówca Interii zwraca uwagę, że sieci handlowe i poszczególni klienci są bardziej ostrożni w dokonywaniu zamówień. – W pewnych okresach widzimy spadek popytu, co z kolei wpływa na nasze wyniki finansowe. Mimo tych trudności nadal mamy nadzieję na pozytywne zamknięcie roku – podsumowuje.

„Lepiej sprzedać taniej, niż wcale"

Część producentów zdecydowało się obniżyć marżę, licząc na większy wolumen sprzedaży. – U nas miesiąc przed świętami ceny poszły w dół, aby napędzić rynek, który trochę przystanął (...). Jeśli chodzi o znicze, wyprodukowanie ich jest droższe niż w zeszłym roku, ale schodząc z marży obniżamy cenę, aby starszym osobom było łatwiej, bo to głównie oni kupują znicze – tłumaczy Sebastian Witwicki z firmy Znicze Fenix.

– Lepiej sprzedać coś taniej, niż wcale. Wszędzie słyszeliśmy narrację, że ludzie boją się podniesienia cen na Wszystkich Świętych, dlatego my zrobiliśmy na odwrót. Niestety, ale nie mamy wpływu na ceny na cmentarzach i kwiaciarniach, bo ich koszty rosną – dodaje.

Witwicki zwraca uwagę, że w zeszłym roku producenci narzucali wysoką cenę także ze względu na duże zapotrzebowanie. W 2022 roku Dzień Wszystkich Świętych po raz pierwszy od trzech lat obchodzony był bez pandemicznych obostrzeń (w 2020 roku cmentarze były zamknięte 1 i 2 listopada).

Czytaj też:
Promocje na znicze startują już teraz. Nawet 2+1 gratis w Kaufland
Czytaj też:
Nowe święto 27 listopada? Ma upamiętniać m.in. tragedię dzieci Zamojszczyzny

Źródło: Interia.pl