Buda: bez względu na to, kto obejmie rządy, będzie miał zbilansowany budżet

Buda: bez względu na to, kto obejmie rządy, będzie miał zbilansowany budżet

Waldemar Buda
Waldemar Buda Źródło:X / Waldemar Buda
Polsce nie grozi unijna procedura nadmiernego deficytu – zapewnił minister rozwoju i technologii Waldemar Buda. Dodał, że „bez względu na to, kto obejmie rządy, będzie miał zbilansowany i zrównoważony budżet, przygotowany przez obecny rząd”. Obecna opozycja, która prawdopodobnie utworzy rząd, ostrzega przed rosnącą dziurą budżetową.

– Dane są jasne i nie podlegają dyskusji. Nie grozi nam procedura nadmiernego deficytu.(...) Poza ferworem politycznym codziennie mamy opinie ekspertów, które mówią, że budżet jest stabilny, zbilansowany i nie ma żadnych obaw – powiedział Waldemar Buda na konferencji prasowej.

Dodał, że „bez względu na to, kto obejmie rządy, to będzie miał zrównoważony i zbilansowany budżet.

Przypomniał, że informacje o budżecie państwa są jawne, a założenia do budżetu na 2024 r. zostały przedstawione w czerwcu, zaś projekt samej ustawy przyjęty przez rząd we wrześniu.

– Wykonanie obecnego budżetu jest co miesiąc publikowane przez ministerstwo finansów. Wszystkie dane są publikowane na bieżąco, jeśli ktoś dziś mówi, że czegoś nie wiedział, to jest to albo wyjątkowa złośliwość, albo skrajna niekompetencja – podkreślił Waldemar Buda.

To jego komentarz do zarzutów partii opozycyjnych o dziurę budżetową, która może być pokłosiem deficytu sektora finansów publicznych.

Opozycja straszy dziurą budżetową

Zdaniem polityków obecnej opozycji, która prawdopodobnie utworzy koalicję i zbuduje rząd na następną kadencję, jest on katastrofalny. Politycy deficyt finansów publicznych nazywają „dziurą Morawieckiego”.

To jest budowanie wielkiego kłamstwa. Sytuacja budżetowa jest naprawdę dobra, w ciągu ostatnich ośmiu lat wpływu do budżetu udało się z nawiązką podwoić, w 2015 roku one były na poziomie ok. 290 mld złotych, w tej chwili przekroczyły 600 miliardów. Udało nam się ten budżet uszczelnić, udało nam się zwielokrotnić te wpływy i to pomimo zmniejszenia obciążeń podatkowych – powiedział minister aktywów państwowych Jacek Sasin na antenie radiowej Trójki.

– Dług publiczny jest na poziomie nieco niższym niż w 2015 roku o wiele niższy niż średnia Unii Europejskiej. Jesteśmy w tej chwili na poziomie około 50 proc., w relacji do PKB, a średnia unijna to prawie 90 proc. Jesteśmy w naprawdę dobrej sytuacji i to pomimo tego, że wydaliśmy ogromne pieniądze na tarcze osłonowe w czasie pandemii i tarcze energetyczne, które pozwoliły zamrozić ceny – dodał minister.

Na razie nie wiadomo jak będą kształtować się ceny energii w przyszłym roku, bo ceny zamrożone są tylko do końca roku. Jeśli nowy rząd nie podejmie decyzji o kontynuacji, będziemy mieć do czynienia z bardzo wysokimi podwyżkami.

Czytaj też:
Polska przekroczy zaplanowany deficyt? Minister finansów zabiera głos
Czytaj też:
800+ zostaje, ale to wszystko. Kobosko: Czas zakończyć okres Polski marnotrawnej

Opracowała:
Źródło: Wprost