Straciła pieniądze na współpracy z Palikotem. „Dałam się nabrać"

Straciła pieniądze na współpracy z Palikotem. „Dałam się nabrać"

Janusz Palikot
Janusz Palikot Źródło:Facebook
Dałam się nabrać facetom, którzy budzili we mnie szacunek, których uważałam za inteligentnych i dobrych ludzi - pisze Magdalena Nowak, która straciła pieniądze na współpracy biznesowej z Januszem Palikotem i Kubą Wojewódzkim.

Kuba Wojewódzki opublikował wczoraj na Facebooku wpis, w którym odniósł się do trwającej ponad trzy lata współpracy biznesowej z Januszem Palikotem, byłym liderem partii Twój Ruch, wcześniej posłem Platformy Obywatelskiej. Dziennikarz podkreślił m.in., że w firmie Przyjazne Państwo odpowiadał jedynie za „design produktów, kreowanie nowych marek oraz ich marketing". Wojewódzki zaznaczył jednocześnie, że nie był w zarządzie, ani w radzie nadzorczej firmy, a za strategię finansową spółki odpowiadał Palikot. W dalszej części wpisu gwiazdor TVN podkreślił, że nie wziął z tej firmy „ani złotówki" i przeprosił tych, którzy dołączyli do biznesu ze względu na jego obecność.

Palikot odpowiada Wojewódzkiemu

Kilka godzin później Janusz Palikot zamieścił na platformie X (dawniej Twitter) odpowiedź, w której zapowiedział publikację książki, w której opisuje m.in. szczegóły współpracy z Wojewódzkim.

Do wpisów Wojewódzkiego i Palikota odniósł się aktywista Jan Śpiewak, apelując jednocześnie do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara o wyjaśnienie sprawy. – Należy się to tysiącom poszkodowanych pracowników i inwestorów, ale wszystkim Polkom i Polakom – napisał na platformie X Śpiewak.

Wpis poszkodowanej

Aktywista udostępnił też wpis, jaki zamieściła na Facebooku Magdalena Nowak. Kobieta nawiązała blisko rok temu współpracę biznesową z Wojewódzkim i Palikotem. Dziś żałuje i zwraca się do Wojewódzkiego, pisząc: "dałam się nabrać facetom, którzy budzili we mnie szacunek, których uważałam za inteligentnych i dobrych ludzi".

twitter

– Jako świeżo upieczona wdowa, wystraszona faktem, że sama muszę utrzymać dom i dzieci uwierzyłam w ofertę, którą dostałam: udzielę na rok pożyczki, w zamian za miesięczne odsetki a po roku otrzymam zwrot pożyczonej kwoty. Udzieliłam tej pożyczki w lutym. Wierzyłam Wam. Nawet, kiedy nie otrzymywałam obiecanych odsetek, łudziłam się, że to jakieś chwilowe utrudnienia, bo Palikot i Wojewodzki to inteligentni faceci, którzy znają sie na biznesie, wiedzą co robią – pisze Nowak.

Później jednak kobieta dowiedziała się, że holding alkoholowy Palikota i Wojewódzkiego ma ponad 175 mln zł zadłużenia. Otrzymała propozycję ugody, którą porównuje do „uderzenia w twarz".

– Nie dostanę żadnych odsetek a z pożyczonych na rok pieniędzy zostanie mi zwrócone tylko 25 % i to w 120! (stu dwudziestu!) miesięcznych ratach – czyli przez 10 lat! Reszta w akcjach upadającej spółki – pisze Nowak. – Pieniądze, które pożyczyłam to pewnie dla Pana niewiele. Dla mnie spora suma – dodaje Nowak, zwracając się do Wojewódzkiego.

Czytaj też:
Śpiewak zaatakował Stanowskiego. Oberwało się też Kanałowi Sportowemu. „Patologia”
Czytaj też:
Zaskakujący wpis Kuby Wojewódzkiego o TVP. „Lubię wracać tam, gdzie byłem już...”

Źródło: X, Facebook