Jednym ze „100 konkretów na 100 dni" ogłoszonych przed wyborami parlamentarnymi przez Koalicję Obywatelską były zmiany w tzw. podatku Belki. Ów podatek miałby nie obowiązywać w przypadku inwestycji niższych niż 100 000 zł i trwających powyżej 1 roku. Ulga miałaby dotyczyć zarówno oszczędności w bankach, jak i środków lokowanych w akcjach notowanych na parkiecie Giełdy Papierów Wartościowych.
Zmiany w podatku Belki
Po wyborach i utworzeniu rządu, o zmianach w „podatku Belki" mówiono niewiele, pojawiały się nawet sugestie, że do nich nie dojdzie z powodu wątpliwości Lewicy. Ostatecznie, jeszcze w lutym mamy poznać plany rządu dotyczące modyfikacji podatku. Zapowiedział to wiceminister finansów Jarosław Neneman, podczas posiedzenia sejmowej podkomisji stałej do spraw przedsiębiorczości.
– Trwają prace nad podatkiem Belki, nad jego modyfikacją, nie zniesieniem, modyfikacją. Jeszcze w tym miesiącu minister finansów ogłosi wstępną koncepcję – powiedział wiceszef resortu finansów.
Rozmowy na temat zmian prowadzono z przedstawicielami sektora bankowego. – Rozmawiamy z przedstawicielami rządu w sprawie zmian w podatku Belki, czyli podatku od zysków kapitałowych. Jesteśmy za jego zniesieniem czy ograniczeniem, mówiliśmy o tym od dłuższego czasu – powiedział prezes Związku Banków Polskich Tadeusz Białek, cytowany przez Radio Zet.
Jak wynika z danych Ministerstwa Finansów, w pierwszych jedenastu miesiącach zeszłego roku (wyliczenia za cały 2023 rok będą znane w marcu) wpływy z „podatku Belki" wyniosły 8,510 mld zł. To o niemal 48 proc. więcej niż w całym 2022 roku, kiedy kwota ta wyniosła 5,752 mld zł.
Przypomnijmy, że „podatek Belki" wprowadził w 2002 roku rząd Leszka Millera. Jego pomysłodawcą był ówczesny wicepremier, minister finansów Marek Belka. Przez pierwsze dwa lata podatek był obowiązkowy dla zysków od depozytów bankowych i wynosił wtedy 20 proc. W 2004 roku obniżono podatek do 19 proc., ale objęto nim także zyski pochodzące z inwestycji w papiery wartościowe, czyli tzw. dochody kapitałowe.
Czytaj też:
Podatek Belki do likwidacji? Ekspert: Pobieranie podatku od zysku ma sensCzytaj też:
Dlaczego rząd nie przyjął projektu ustawy ws. wakacji kredytowych? Minister finansów wyjaśnia