Poprzedni miesiąc upłynął pod znakiem wypłat 13. emerytury. W ostatnich dniach Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przedstawiło projekt rozporządzenia ws. wypłat 14. emerytury. Świadczenie podobnie jak w roku ubiegłym zostanie wypłacone seniorom po wakacjach.
Wysokość „czternastki" prawdopodobnie będzie równa kwocie minimalnej emerytury (obecnie niemal 1781 zł brutto). W ustawie jest jednak furtka, która pozwala rządowi na podniesienie świadczenia, co miało miejsce przed rokiem (ówczesny rząd zdecydował o wypłacie w kwocie 2650 zł brutto).
Zdaniem ekspertów kwota świadczenia nie powinna być uzależniona widzimisię polityków i warto zastanowić się nad zmianami. – W miejsce tych dodatków należałoby podnieść emerytury i renty – proponuje w rozmowie z „Faktem" dr Tomasz Lasocki z Wydziału Prawa i Administracji UW.
13. i 14 emerytura do likwidacji. Co w zamian?
Ekspert proponuje likwidację zarówno 13., jak i 14. emerytury, a w zamian za to należne seniorowi pieniądze za te świadczenia byłyby rozdzielone na wszystkie miesiące w roku.
Gazeta przeprowadziła symulacje pokazujące, jak zmieniłyby by się wypłaty emerytur, gdyby takie rozwiązanie weszło w życie w tym roku. Z wyliczeń wynika, że emeryt otrzymujący na rękę 1000 zł miesięcznie dostałby dodatkowe 262 zł netto do emerytury. W przypadku osób z emeryturą netto w wysokości 2000 zł, miesięczny zysk wyniósłby 238 zł. Z kolei seniorzy z emeryturą na poziomie 3000 zł na rękę otrzymaliby 195 zł. Trzeba tu pamiętać, że w przypadku "czternastek" obowiązuje próg dochodowy do kwoty 2900 zł brutto. Jeśli emerytura nie przekracza tej kwoty, świadczenie jest wówczas wypłacane w pełnej kwocie, jeśli zaś przekracza, obowiązuje wówczas limit „złotówka za złotówkę".
Czytaj też:
Pracujący emeryci muszą uważać. Od czerwca ważne zmianaCzytaj też:
Pilny komunikat ZUS dla tysięcy emerytów. Mają czas do końca maja